Juncker: gdybym był Polakiem mieszkającym na Wyspach czułbym się sfrustrowany

Świat

- Polacy muszą czuć się sfrustrowani, zarówno ci mieszkający na Wyspach, jak i ci mieszkający w swoim kraju. Oni mają dwie ojczyzny. Polskę, którą kochają jako swój ojczysty kraj i Wielką Brytanię, gdzie mieszkają. Oni muszą się czuć sfrustrowani i ja podzielam tę frustrację - powiedział szef KE Jean-Claude Juncker w rozmowie z korespondentką Polsat News w Brukseli Dorotą Bawołek.

- Choć prawa Polaków i wszystkich obywateli UE w Wielkiej Brytanii zostały zagwarantowane w umowie rozwodowej, to gdybym był Polakiem mieszkającym na Wyspach Brytyjskich, czułbym się sfrustrowany Brexitem - przyznał Juncker.

 

 

Przed rozpoczęciem szczytu Juncker rozmawiał z dziennikarzami. Jak powiedział, to smutny dzień dla UE, ale porozumienie rozwodowe jest najlepszą możliwością. Zaznaczył, że nie zakłada hipotetycznego scenariusza, w którym brytyjski parlament go nie zaakceptuje. Podkreślił też, że w sprawie Brexitu Unii Europejska nie zmieni swojego stanowiska.

 

- Fakt, że kraj opuszcza UE, nie jest chwilą do świętowania, chociaż osiągnęliśmy najlepsze możliwe porozumienie z Wielką Brytanią - wskazał.

 

- Uważam, że brytyjskiemu rządowi uda się zapewnić poparcie brytyjskiego parlamentu (dla porozumienia - red.) - powiedział szef KE, odmawiając komentarza na temat tego, co może się stać, jeśli to się nie uda.

 

Juncker był pytany przez dziennikarzy, czy jego zdaniem na wynik brytyjskiego referendum ws. Brexitu miały wpływ działania Rosjan. Szef KE chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią, po czy odparł: - Wielka Brytania podjęła decyzję (o Brexicie - red.), nie Rosjanie.

 

Przywódcy państw i rządów 27 krajów UE zatwierdzili w niedzielę krótko po rozpoczęciu szczytu w tej sprawie umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji.

paw/ polsatnews.pl, Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie