Afera KNF. Marszałek Senatu: państwo nie uciekło od odpowiedzialności w tej sprawie

Polska

- Komisja śledcza potrzebna jest wtedy, kiedy państwo zawodzi; ws. b. szefa KNF państwo nie zawiodło, nie uciekło od odpowiedzialności, natychmiast zostały podjęte decyzje i bardzo intensywne śledztwo - mówi marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Sprawa dot. opisanej przez "Gazetę Wyborczą" korupcyjnej propozycji, którą szef KNF miał złożyć właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu.

Z informacji "GW" wynika, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego w marcu ówczesny przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek  Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla tego banku w zamian za ok. 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.

 

Jak poinformował szef KPRM Michał Dworczyk, że Chrzanowski - który we wtorek rano po ujawnieniu przez gazetę afery twierdził, że "nie rozważa rezygnacji"- kilkanaście godzin później  złożył dymisję i odebrał odwołanie z funkcji szefa KNF.

 

Kroki "absolutnie wystarczające"

 

Marszałek Senatu został zapytany w środę na konferencji prasowej, czy dymisja Chrzanowskiego wystarczy, czy może trzeba - tak, jak chce tego opozycja - powołać komisję śledczą w tej sprawie, albo "ponieść odpowiedzialność polityczną".

 

- Jest odpowiedzialność polityczna. Premier Mateusz Morawiecki nie powiedział, tak jak Donald Tusk, "Polacy nic się nie stało", tylko natychmiast doszło do dymisji i nie ma tego człowieka, już nie jest szefem KNF - podkreślił Karczewski.

 

Według niego, komisja śledcza potrzebna jest wtedy, kiedy zawodzi państwo. - Tu państwo nie zawiodło, nie uciekło od odpowiedzialności - natychmiast zostały podjęte decyzje i bardzo intensywne śledztwo, które będzie nadzorowane przez ministra (sprawiedliwości, Zbigniewa) Ziobro - mówił marszałek Senatu. Według niego, jest to "absolutnie wystarczające".

 

Po medialnych doniesieniach, szef rządu zlecił prokuraturze i służbom niezwłoczne zebranie informacji w sprawie Chrzanowskiego. We wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki spotkał się z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobro oraz szefami służb - ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych Mariuszem Kamińskim, prokuratorem krajowym Bogdanem Święczkowskim, szefem CBA Ernestem Bejdą oraz zastępcą szefa ABW Norbertem Lobą. Jak poinformowała PAP rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, rozmowy dotyczyły aktualnych działań służb ws. nagrań z udziałem b. szefa KNF Marka Chrzanowskiego; premier zobowiązał instytucje do współpracy w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy.

 

"Getin powinien upaść za złotówkę"

 

Ziobro poinformował we wtorek, że rano wydał polecenie wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Chrzanowskiego.

 

Według "GW" z nagrania, którego stenogram Czarnecki - właściciel Getin Noble Bank i Idea Bank - przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo (w stenogramie nagranej rozmowy jest mowa, że zdaniem Zdzisława Sokala "Getin powinien upaść za złotówkę"); złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

 

W zamian bankier miałby zatrudnić prawnika wskazanego przez Chrzanowskiego, którego sugerowane wynagrodzenie - "powiązane z wynikiem banku" - miałoby wynosić 1 proc. wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł.

 

bas/dro/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie