Koncert na 100-lecie odzyskania niepodległości. Prezydent: to podziękowanie Panu Bogu
- Dzisiejszy koncert to hołd. To przede wszystkim podziękowanie Panu Bogu za wolną i niepodległą ojczyznę, która wróciła w 1918 r. - mówił prezydent Andrzej Duda podczas wtorkowego koncertu z okazji stulecia odzyskania niepodległości w stołecznej Operze Narodowej.
Jak zaznaczył to także podziękowanie Panu Bogu za wolną i niepodległą ojczyznę, którą mamy dzisiaj. - Stąd specjalny utwór skomponowany przez pana prof. Pawła Łukaszewskiego na to wielkie wydarzenie jakim jest stulecie odzyskania niepodległości – "Te Deum Polonia". Dzieło wdzięczności Bogu i wszystkim tym, którzy przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości - powiedział prezydent.
A także wdzięczności - jak podkreślił - wielkim polskim politykom tamtego czasu, słynnym "sześciu ojcom odzyskania niepodległości", w tym Ignacemu Janowi Paderewskiemu.
- I drugi utwór właśnie jego "Fantazja polska", utwór naszego wspaniałego pianisty, który stał się dla niego przepustką do wielkiej międzynarodowej sławy - zaakcentował Andrzej Duda przed koncertem, który odbył się w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Udział w nim wzięli m.in. przedstawiciele świata kultury, korpusu dyplomatycznego oraz duchowieństwa, a także politycy; podczas uroczystości prezydentowi towarzyszyła małżonka Agata Kornhauser-Duda.
Ważna zmiana repertuaru
Prezydent zwrócił również uwagę na rolę polskiej kultury w odzyskiwaniu niepodległości. - Kultury, która dla odzyskania niepodległości przez Polskę, ale przede wszystkim dla utrzymania naszej polskiej tożsamości, krótko mówiąc polskości, odegrała na przestrzeni tego przecież ponad wieku niewoli i walk, które w tym czasie miały miejsce i kolejnych pokoleń, które następowały w Polsce walcząc o wolną Polskę, rolę szczególną - dodał Andrzej Duda.
Jak podkreślił prezydent - przywołując wydarzenia z 11 listopada 1918 roku - Teatr Wielki-Opera Narodowa jest miejscem szczególnym.
- Otóż tamtego dnia ówczesna dyrektor Teatru i Opery, pani Janina Korolewicz-Waydowa zmieniła przewidziany wcześniej repertuar. Zamiast tego, co miało być tamtego 11 listopada, zagrano tutaj "Halkę" Stanisława Moniuszki - utwór, który w tamtym czasie zawsze budził patriotyczne uczucia, i był dla zniewolonych od 123 lat Polaków czymś wielkim - mówił prezydent.
Jak zaznaczył, "tamta »Halka« miała przebieg szczególny, bo pomiędzy aktami pani dyrektor - która sama odgrywała główną partię, w sukni Halki - po korytarzach teatru prowadziła polskich żołnierzy, którzy zajmowali pozycje na tarasie teatru i pod kolumnami, ostrzeliwując niemieckie oddziały, wciąż jeszcze będące w ratuszu".
- Następnego dnia o tej walce na Placu Teatralnym pisały ówczesne warszawskie gazety. To więc miejsce - także w sposób militarny - przyczyniało się tamtego dnia, w tamtych godzinach do faktycznego odzyskania przez Polskę i Polaków niepodległości - dodał Duda.
"Ta fasada ma nas łączyć, a nie dzielić"
We wtorek otwarto także przygotowaną z inicjatywy Kancelarii Prezydenta instalację artystyczną "Kolumnostas 1918-2018" autorstwa Jerzego Kaliny. Na kolumnach budynku wyeksponowane zostały nazwiska polskich artystów, którzy przyczynili się do rozwoju duchowego narodu.
Jak powiedział dziennikarzom Kalina, "jest to podkreślenie obecności, rangi Teatru Wielkiego, tego dzieła architektonicznego, które skupia w sobie właściwie wszystkie dziedziny kultury i sztuki".
- Ta kolumna stała się dla mnie źródłem inspiracji, zawsze naprawdę łączy, a nie dzieli, i ta fasada ma nas też dzisiaj łączyć, a nie dzielić - podkreślił. Jak dodał, z jego pracy "wyłaniają się nazwiska twórców z możliwie wszystkich dziedzin, od 1918 do dzisiejszego dnia".
Kalina zwrócił również uwagę, że "dzisiaj, na tym uroczystym koncercie, powinniśmy pamiętać o tych, którzy często są zapomniani". - Dlatego ja (...), kiedy dowiedziałem się, że mój kolega Edward Dwurnik zmarł, poszedłem i owiązałem jedną z kolumn czarną tasiemką - żeby dać mu znak, że pamiętam o nim - powiedział artysta.
Czytaj więcej
Komentarze