Sąd uwzględnił wniosek o przedłużenie aresztu dla "Miśka"

Polska
Sąd uwzględnił wniosek o przedłużenie aresztu dla "Miśka"
Polsat News

Sąd uwzględnił wniosek o przedłużenie aresztu Pawłowi M., ps. Misiek. W środę w prokuraturze w Katowicach uważany za lidera gangu pseudokibiców Wisły Kraków Paweł M. usłyszał cztery zarzuty. Dotyczą one kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i dwóch pobić.

Ścigany wcześniej europejskim nakazem aresztowania "Misiek" był już na mocy tego dokumentu od chwili zatrzymania we Włoszech aresztowany na dwa tygodnie. Teraz katowicki sąd, na wniosek śledczych, przedłużył ten okres do trzech miesięcy.

 

M. został w środę po południu przywieziony do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Niedługo później przedstawiono mu zarzuty. - Dotyczą one kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci pałki i maczet, oraz pobić z ciężkim uszkodzeniem ciała - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

 

"Grozi mu kara do 15 lat więzienia"

 

Za zarzucane M. przestępstwa, do których dochodziło m.in. w Bytomiu i Katowicach, grozi kara do 15 lat więzienia. Według informacji PAP, podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

 

Paweł M. został zatrzymany pod koniec września we Włoszech na podstawie europejskiego nakazu aresztowania wystawionego przez polskie organy ścigania. Po zatrzymaniu M. czekał w areszcie na ekstradycję. Decyzją tamtejszego sądu po kilkunastu dniach wyszedł na wolność i w ramach dozoru miał obowiązek codziennie zgłaszać się na policję.

 

W czwartek w nocy w asyście polskich policjantów przyleciał z Mediolanu na lotnisko w Warszawie, stamtąd został przetransportowany do aresztu śledczego w Krakowie. W sobotę "Misiek" usłyszał już zarzuty w małopolskim wydziale PK. Dotyczyły one kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz przestępstw narkotykowych. Również w tamtej sprawie nie przyznał się i odmówił wyjaśnień. Został aresztowany przez krakowski sąd.

 

Rzucił nożem w Baggio

 

Prokuratura w Katowicach poszukiwała "Miśka", by przedstawić mu zarzuty związane z kierowaniem grupą przestępczą, ale i przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Aresztowanie w sprawie krakowskiej nie wyklucza, że z podobnym wnioskiem zwróci się do sądu także śląski wydział PK.

 

Zastępca Prokuratora Generalnego Beata Marczak informowała we wrześniu, że Paweł M. miał znajdować się w grupie przestępców, wśród której przeprowadzono zatrzymania przed kilkoma miesiącami, ale jak się okazało, wyjechał za granicę. Europejski nakaz aresztowania wydano za nim w maju.

 

Paweł M. był wcześniej karany m.in. za to, że w 1998 roku, w czasie meczu Wisły Kraków z włoskim klubem AC Parma, rzucił nożem w piłkarza Dino Baggio, raniąc go. W 2001 roku Sąd Najwyższy utrzymał za ten czyn wyrok 6,5 roku więzienia, orzeczony wobec M. w 2000 roku. Wniosek o kasację został wtedy odrzucony.

 

Przed tą sprawą Paweł M. był dwukrotnie karany przez krakowskie sądy: w maju 1997 roku na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za pobicie mieszkańca Krakowa (karę później odwieszono), a w marcu 2000 roku na rok więzienia za pobicie policjanta.

 

bas/mta/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie