"Odda mi pan tę tablicę?". Tusk do ambasadora RP przy UE

Świat
"Odda mi pan tę tablicę?". Tusk do ambasadora RP przy UE
Reuters

Pierwszego dnia szczytu Unii Europejskiej Donald Tusk zapytał ambasadora przy UE, czy ten "odda mu teraz tablicę", która zniknęła z polskiego przedstawicielstwa w Brukseli. - Tak jest panie premierze - miał odpowiedział cytowany przez RMF FM Andrzej Sadoś. Wg biuletynu Politico, świadkowie widzieli, jak polski przedstawiciel w UE odkręcał tablicę śrubokrętem.

Tablica upamiętniała uroczyste otwarcie w Brukseli w maju 2011 r. siedziby stałego przedstawicielstwa Polski przy Unii Europejskiej.  Wisiała na ścianie w holu.

 

- W poniedziałek po tablicy pozostały tylko otwory na kołki, a we wtorek nie było już po niej śladu. Co najmniej dwóch świadków widziało, jak polski przedstawiciel w Unii Europejskiej ambasador Andrzej Sadoś odkręcał ją samodzielnie ze śrubokrętem w ręku - napisał codzienny biuletyn Politico. Autor informacji nie wykluczył, że "to próba przepisywania historii".

 

"Ważne, żeby Polski nie odkręcili od UE"

 

Biuro Rzecznika Prasowego polskiego MSZ tłumaczyło, że tablica została "tymczasowo zdjęta w związku z trwającym od kilku tygodni cyklicznym (po 8 latach) odświeżeniem i rearanżacją wnętrza jednego z wejść Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE, remontem fasady oraz wymianą zewnętrznych szyb".

 

Do sprawy odniósł się w środę sam szef Rady Europejskiej Donald Tusk. "Mniejsza o tabliczkę. Ważne, żeby Polski nie odkręcili od Unii Europejskiej" - napisał na Twitterze.

"Powinienem oddać razem z pamiątkowym śrubokrętem"

 

Według korespondentki radia RMF FM, były premier zapytał ambasadora przy UE Andrzeja Sadosia o zniknięcie pamiątkowej tablicy.

 

- No, to odda mi pan teraz tę tablicę? - miał zapytać Tusk. - Tak jest, panie premierze - miał odpowiedzieć Sadoś.

Wpis na Twitterze skomentował m.in. były zastępca szefa Zarządu Wywiadu NATO gen. Jarosław Stróżyk. "Pan Sadoś powinien oddać razem z pamiątkowym śrubokrętem. To tak jakby pióro, którym podpisuje się ważne dokumenty" - napisał.

 

"Spytałem, czy nie użyczyłby jej do akcji charytatywnej"

 

Szef Rady Europejskiej powiedział w czwartek dziennikarzom, że "martwił się o tabliczkę".

 

- Spytałem wczoraj pana ambasadora Sadosia, czy nie użyczyłby tej tabliczki na przykład do jakiejś akcji charytatywnej - powiedział Tusk.

 

Jak dodał, był "mile zaskoczony niezwykle uprzejmą reakcją" polskiego ambasadora.

zdr/dro/ RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie