Byli skuci kajdankami, jeden był boso. Dwóch 16-latków uciekło z policyjnego konwoju

Polska

"Gang 16-letnich włamywaczy w rękach policjantów" - informowali jeszcze w piątek funkcjonariusze z Bytomia. Okazało się jednak, że byli w ich rękach dość krótko. Dwaj nastolatkowie byli przewożeni w policyjnym konwoju z Tarnowskich Gór do komendy w Piekarach Śląskich - mieli tam być przesłuchani w sprawie włamań i kradzieży - i zdołali uciec, mimo, że zostali skuci kajdankami.

Skuci kajdankami chłopcy wykorzystali moment nieuwagi policjantów, odepchnęli jednego z nich i zaczęli uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pogoń. Nastolatkowie jednak szybko wbiegli między bloki, gdzie mundurowi stracili ich z pola widzenia.


Jeden z uciekinierów mieszka w Sosnowcu, drugi w Bytomiu. Mają po 170 wzrostu.


- Mogli się przebrać, bierzemy to pod uwagę - powiedział Polsat News sierż. sztab. Dariusz Dobrzański z policji w Piekarach Śląskich. - Priorytetem jest to, by zatrzymać te osoby i umieścić je w policyjnej izbie dziecka - dodał.  

 

"Tygodnie ciężkiej policyjnej pracy pozwoliły na zatrzymanie dwóch 16-latków"

 

W piątek bytomska policja informowała, że zatrzymani w ostatnich miesiącach włamali się do ponad 10 mieszkań na terenie Bytomia. Straty jakie ponieśli pokrzywdzeni to kilkadziesiąt tysięcy złotych.


Policjanci zatrzymali również 3 paserów, a w ich mieszkaniach odzyskano łupy warte ok 10 tys. złotych.


Z ustaleń śledczych wynikało, że sprawcy wykorzystywali uchylone okna, by dostać się do mieszkań. Wiedza ta pozwoliła typować jako sprawców osoby młode oraz szczupłe. "Tygodnie ciężkiej policyjnej pracy pozwoliły na ustalenie oraz zatrzymanie dwóch 16-latków, którzy trafili do policyjnej izby dziecka" - zapewniali wówczas bytomscy mundurowi.

grz/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie