Bicie i groźby w przedszkolu. Rodzice oskarżają nauczycielkę

Polska

Biła po głowie, ciągnęła za uszy i włosy, szarpała - tak według rodziców miała traktować ich dzieci przedszkolanka z Gorzowa Wielkopolskiego. Nauczycielka została odsunięta od obowiązków, a sprawą zajęły się kuratorium oświaty i prokuratura.

O tym co wydarzyło się w renomowanym przedszkolu nr 17 przy ul. Maczka w Gorzowie Wielkopolskim jedno z dzieci opowiedziało swoim rodzicom. Wcześniej mieli oni zauważyć u dziecka niepokojące ślady.

 

Gdy inni rodzice zaczęli rozmawiać ze swoimi dziećmi o tym, co dzieje się w przedszkolu, usłyszeli podobne historie.

 

W poniedziałek doszło do spotkania rodziców z dyrektorką placówki. - Około 15 rodziców rozmawiało ze mną indywidualnie, padały zarzuty o nękaniu psychicznym i fizycznym - powiedziała Polsat News Beata Wilk.

 

Odsunięta od obowiązków, na zwolnieniu lekarskim

 

Przedszkolanka miała bić pięciolatków po głowie, szarpać, ciągnąć za uszy i włosy.  Dzieci miały być również przez nią zastraszane - dlatego wcześniej nic nikomu nie powiedziały.  

 

Kobieta, dyplomowana nauczycielka przedszkolna z 30-letnim stażem pracy, nie przyznaje się do zarzutów. Do czasu wyjaśnienia sprawy została odsunięta od obowiązków. Jest na zwolnieniu lekarskim.

 

Rodzice postanowili zawiadomić prokuraturę.

 

- Wstępna kwalifikacja dotyczy znęcania się nad osobami, nad którymi nauczyciele w przedszkolu mieli pieczę - wyjaśnił Polsat News Andrzej Bogacz z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim. 

 

Grozi za to do 8 lat więzienia. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi również kuratorium oświaty.

 

dk/dro/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie