Mógł umrzeć z przyczyn naturalnych. Nowe informacje ws. śmierci szefa lubuskich antyterrorystów

Polska
Mógł umrzeć z przyczyn naturalnych. Nowe informacje ws. śmierci szefa lubuskich antyterrorystów
Lubuska Policja

Wstępne wyniki sekcji zwłok miały wykazać, że przyczyną śmierci szefa lubuskich antyterrorystów Adama Pawlaka w trakcie imprezy w Świnoujściu mógł być wylew lub udar, a nie obrażenia spowodowane upadkiem z okna - ustaliła Wirtualna Polska. Według portalu, w organizmie policjanta była śladowa ilość alkoholu. Funkcjonariusz miał podejść do okna, bo źle się poczuł. W chwili upadku mógł już nie żyć.

47-letni antyterrorysta zmarł 21 czerwca w Świnoujściu. Jak informowano policjanci zorganizowali tam imprezę integracyjną. W jej trakcie - około godz. 2 - Adam Pawlak najprawdopodobniej wypadł przez okno. 

 

Wstępna wersja mówiła o tym, że policjant zmarł w wyniku poniesionych wskutek upadku obrażeń. Do samego wypadku miało dojść z powodu upojenia alkoholowego funkcjonariusza. Prokuratura prowadziła postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

 

Zlecono sekcję zwłok i badania toksykologiczne zwłok, które przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Wstępne wyniki mają świadczyć, że zgon mężczyzny nastąpił z powodów zdrowotnych.

 

Według ustaleń Wirtualnej Polski, szef lubuskich antyterrorystów miał problemy ze zdrowiem, miewał wysokie ciśnienie.

 

Śladowa ilość alkoholu

 

- W jego organizmie znaleziono śladową ilość alkoholu. Nie można powiedzieć, że wypadł przez okno będąc w stanie alkoholowego upojenia. Jeśli spożywał alkohol na tamtej imprezie, to jedynie symbolicznie - twierdzi jeden ze śledczych w rozmowie z portalem. 

 

Prawdopodobne jest więc, że funkcjonariusz podszedł do okna na pierwszym piętrze, bo źle się poczuł. Mógł mieć wylew bądź udar i wypaść przez okno.

 

Odpowiedź na to, co było przyczyną mają dać opinie kolejnych biegłych.

 

Odwołano dwóch komendantów i 11 funkcjonariuszy

 

Po śmierci antyterrorysty szef MSWiA Joachim Brudziński odwołał ze stanowiska lubuskiego komendanta wojewódzkiego policji inspektora Jarosława Janiaka oraz jego zastępcę podinspektora Piotra Fabijańskiego.

 

Rzecznik Komendy Głównej Policji mł. insp. Mariusz Ciarka informował, że ze stanowisk odwołanych zostało także 11 innych funkcjonariuszy, którzy dzień po imprezie nie stawili się do służby o godz. 9. Mieli oni także odmówić przebadania się na zawartość alkoholu.

 

wp.pl, polsatnews.pl

 

paw/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie