Budka: zawieszenie KRS to koło ratunkowe dla polskiego rządu

- To koło ratunkowe, żeby rząd PiS-u wycofał się z demolowania wymiaru sprawiedliwości i upolityczniania KRS - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" były minister sprawiedliwości Borys Budka o decyzji Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ), która w poniedziałek zawiesiła polską KRS w prawach członka tej organizacji.

- To oczywiste, że KRS nie spełnia europejskich standardów. Widzieliśmy wszyscy w materiałach medialnych, w jaki sposób sędziowie konsultują z ministrem sprawiedliwości głosowania, albo jak minister doprowadza do tego, by w powtórnym głosowaniu jego kandydat został nominowany do Sądu Najwyższego - tłumaczył wiceszef PO.

Jak podkreślił Budka, "politycy nie mogą stanowić większości w KRS".

"Zagrożenie wyjściem Polski z UE"

Na uwagę Doroty Gawryluk, że ENCJ zdecydowała jedynie o zawieszeniu, a nie wykluczeniu KRS, Budka odpowiedział: "Europejska Sieć Rad Sądownictwa podaje rękę, mówi, że rząd może wycofać się z tego zła, które uczynił w polskim wymiarze sprawiedliwości". - Ale jeśli ta ręka zostanie odtrącona, to mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem wyjścia Polski z UE - stwierdził.

- To jest realny sygnał dla inwestorów zagranicznych, innych państw, że w Polsce nie ma równości przed sądem - dodał.

Według Budki, "w żadnym kraju UE nie ma systemu, w którym to politycy zarówno wybieraliby kandydatów do KRS, a później spośród tych kandydatów wybieraliby członków KRS". - Są dopuszczalne systemy, w których np. samorząd sędziowski zgłasza kandydatów, a politycy dokonują wyboru spośród nich, albo na odwrót - politycy dokonują wstępnych selekcji, a samorząd wybiera - argumentował.

Zawieszenie polskiej KRS skomentował w programie także były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Jego zdaniem "nie wpływa no zupełnie na Polskę, na system prawny i nie przekłada się na wymiar sądownictwa".