Dwulatek wyszedł ze żłobka i błąkał się samotnie

Polska
Dwulatek wyszedł ze żłobka i błąkał się samotnie
Zdj. ilustracyjne/PxHere/CC0 Public Domain

Spacerującym samotnie dzieckiem zainteresowali się przechodnie. Jak się okazało chłopczyk wykorzystał nieuwagę opiekunów i wyszedł ze żłobka. Jego mama dowiedziała się o zdarzeniu z... Facebooka.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek we Włocławku. Dwuletni chłopiec, dla którego był to pierwszy dzień w żłobku, w pewnym momencie wyszedł przez otwartą furtkę i szedł w stronę parkingu.

 

Dziecko bez opieki zwróciło uwagę przechodniów. "Szukaliśmy rodziców w przychodni i nawet w żłobku się zapytaliśmy. Padła odpowiedź, że to niemożliwe, aby dziecko samo wyszło" - napisała na Facebooku pani Karolina, która zaopiekowała się chłopcem.

 

Opiekunowie nie poinformowali rodziców

 

"Po 5 minutach wyszła starsza pani ze żłobka i zabrała chłopca, bo jednak sam wyszedł" - poinformowała pani Karolina.

 

 

Gdy rodzice odbierali dziecko z placówki, nikt nie powiedział im o zdarzeniu. Matka chłopca o sprawie dowiedziała się z wpisu na Facebooku.

 

- Opis ubranka pasował mi do synka - powiedziała portalowi dziendobrywloclawek.pl mama  2-latka. - Od razu pojechałam do żłobka, opiekunki mnie uspokajały, że takiej sytuacji nie było. Twierdziły, że synek nie wyszedł za ogrodzenie, bo zaraz któraś po niego wyszła - dodała kobieta.

 

Urzędnicy zlecili kontrole

 

Kobieta postanowiła wyjaśnić sprawę i spotkała się z dyrektorem żłobka. Usłyszała zapewnienie, że incydent zostanie wyjaśniony, a winni poniosą konsekwencje.

 

Po nagłośnieniu sprawy urzędnicy z Włocławka zlecili kontrole we wszystkich miejskich żłobkach w mieście.     

           

- Nasze żłobki pracują bardzo dobrze i są bardzo dobrze oceniane przez nadzór wojewody, ale chcemy się drobiazgowo zapoznać ze wszystkimi mechanizmami związanymi z zapewnieniem bezpieczeństwa dzieciom. Oprócz tego czekam na pisemne wyjaśnienie sprawy od dyrektora Miejskiego Zespołu Żłobków - powiedział lokalnym mediom dyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia publicznego w urzędzie miasta Piotr Bielicki.

 

Sprawą zainteresowała się również prokuratura. "Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak polecił wszczęcie postępowania karnego w tej sprawie" - poinformowała w komunikacie rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. "Będzie ono dotyczyło narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad chłopcem w czasie jego pobytu w żłobku" - dodała.

 

Postępowanie będzie prowadziła Prokuratura Rejonowa we Włocławku.

 

olsatnews.pl, dziendobrywloclawek.pl

dk/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie