Uszkodzone dachy, połamane drzewa i podtopienia. Bilans po burzach i ulewach

Polska

Ponad 550 razy interweniowali strażacy usuwając skutki piątkowych burz i ulew, jakie przeszły nad Polską. Wiatr zrywał dachy, łamał drzewa i konary, które tarasowały drogi i chodniki oraz uszkadzały linie energetyczne. Nad ranem bez prądu pozostawało około 10 tys. odbiorców. W wyniku burz ranna została osoba z woj. podlaskiego, na której samochód spadło drzewo.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak poinformował, że spośród 553 interwencji 402 "dotyczyły usuwania połamanych drzew z ulic i dróg, a 151 - wypompowywania wody z piwnic budynków.

 

Na drodze krajowej nr 8 na wysokości Kobierzyc gałąź spadła na przejeżdżającego drogą busa. W wypadku nikt nie został ranny.

 

- 86 razy strażacy interweniowali na Śląsku, 73 razy na Mazowszu, 72 na Podlasiu, a 60 w Łódzkiem - dodał rzecznik PSP.

 

Trąba powietrzna

 

Frątczak poinformował, że w województwach: podlaskim, łódzkim i opolskim zostały uszkodzone dachy kilkudziesięciu budynków - wszystkie te budynki zostały zabezpieczone przez strażaków folią i plandekami.

 

- Z uwagi na zerwane linie energetyczne i stacje transformatorowe, w woj. podlaskim bez prądu pozostaje wciąż 4,5 tys. odbiorców - podał rzecznik PSP.

 

Przez kilka miejscowości w gminie Śniadowo przeszła trąba powietrzna, uszkadzając trzy budynki mieszkalne, kilka gospodarczych oraz łamiąc drzewa w lasach.

  

Przewrócony komin uszkodził dach

 

Natomiast dyżurny Komendy Miejskiej PSP we Wrocławiu poinformował, że jedno z poważniejszych zdarzeń w powiecie miało miejsce w gminie Siechnice, gdzie komin wentylacyjny przewrócił się robiąc dziurę w dachu budynku mieszkalnego.

 

55 interwencji odnotowali strażacy w woj. lubelskim. Wiatr uszkodził dachy 5 budynków, w 18 gospodarstwach doszło do podtopień.

 

Na Śląsku odnotowano około 80 strażackich interwencji, ale jak poinformowano, "były to drobne rzeczy". W województwie opolskim, mieszkańcy Krapkowic byli świadkami burzy pisakowej.

 

 

W Białymstoku doszło też w czasie burzy do pożaru mieszkalnego poddasza - według wstępnych ustaleń, przyczyną było uderzenie pioruna.

 

PAP, polsatnews.pl

ml/zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie