Ponad 1000 litrów oleju wyciekło do morza. Zamknięto kąpielisko w Gdyni

Polska

Z powodu wycieku do morza ponad 1000 litrów oleju opałowego z kanału deszczowego zamknięto w sobotę do odwołania kąpielisko w Gdyni Śródmieściu. Policja ustaliła sprawcę zanieczyszczenia.

Rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Gdyni Agata Grzegorczyk poinformowała w sobotę, że kąpielisko zamknięto w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów.

 

Dwieście metrów plamy otoczonej taśmami

 

Ropopochodna plama ma około 200 metrów i została zabezpieczona taśmami sorpcyjnymi.

 

Pierwsze informacje o wycieku z kolektora burzowego szkodliwej substancji do Zatoki Gdańskiej w rejonie Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni pojawiły się w piątek w godzinach popołudniowych. Na miejscu pojawili się strażacy, policja, Straż Miejska, przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni i Kapitanatu Portu, służby miejskie oraz Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR).

 

- Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa zadysponowała na miejsce łódź ratowniczą R-11 ze statku ratowniczego M/s Kapitan Poinc, zwalczała rozlew mazutu, a także koordynowała  - poinformował polsatnews.pl Rafał Goeck, rzecznik SAR.

  

"Nie stwarzał zagrożenia dla środowiska"

 

 

Zdaniem specjalistów, wyciek nie stwarzał zagrożenia dla środowiska.

 

Odkryto też, że substancja została wlana do kanału deszczowego przy ul. Ujejskiego.

 

Jak poinformował w sobotę naczelnik wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdyni asp. sztabowy Jarosław Biały, policji udało się ustalić sprawcę czynu. Funkcjonariusze nakazali mężczyźnie stawić się w komisariacie. "Podczas przesłuchania przyznał się do wylania oleju opałowego, ale tłumaczył, że nie miał świadomości, że to potem gdzieś wypłynie" - dodał policjant.

 

PAP, polsatnews.pl

bas/luq/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie