Johnson & Johnson ma zapłacić rekordowe odszkodowanie. Ponad 17 miliardów złotych
Koncern kosmetyczny Johnson & Johnson decyzją sądu musi zapłacić 4,7 miliarda dolarów (ok. 17,4 mld złotych) odszkodowania 22 kobietom. Wykazały one, że przez stosowanie produktów dla niemowląt z talkiem (głownie pudru dla niemowląt), zachorowały na raka jajnika. Według kobiet, sprzedawane kosmetyki zawierały azbest. Koncern zapowiada apelację.
Sąd w amerykańskim Missouri zasądził 550 milionów dol. odszkodowania, a także 4,1 mld dol. odszkodowania retorsyjnego (zarządzanego w celu odstraszenia skazanego od ponownego postępowania w podobny sposób - red.) na rzecz kobiet.
Werdykt "fundamentalnie niesprawiedliwy"
Przedstawiciele J&J poinformowali, że są "niezwykle zasmuceni" zarządzoną karą i planują złożyć apelację. Dodali również, że werdykt był "fundamentalnie niesprawiedliwy".
Według prawników poszkodowanych kobiet, firma wiedziała o obecności azbestu w produktach z talkiem już w 1970 r., ale nie poinformowała o tym konsumentów. J&J zaprzeczył tym zarzutom i przekonywał, że produkty koncernu "nigdy nie zawierały azbestu" i nie wywoływały raka".
9 tys. spraw
Wobec J&J toczy się aktualnie ok. 9 tys. spraw w związku z powikłaniami zdrowotnymi po stosowaniu produktów firmy zawierających talk.
To najwyższe odszkodowanie, jakie do tej pory musiała zapłacić firma. W 2017 r. sąd w Kalifornii przyznał odszkodowanie w wysokości 417 mln USD kobiecie, która miała zachorować na raka po regularnym stosowaniu pudru dla niemowląt. Sędzia, jednak uchylił ten wyrok.
Jak przypomina BBC koncernowi kilkukrotnie udawało się zmniejszyć wysokość odszkodowania, po orzeczeniu sądu apelacyjnego.
BBC, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze