Nitras pozwał Sejm. Chce zwrotu za obniżone uposażenie i odszkodowania za nierówne traktowanie

Polska
Nitras pozwał Sejm. Chce zwrotu za obniżone uposażenie i odszkodowania za nierówne traktowanie
Polsat News

Poseł PO Sławomir Nitras pozwał Sejm reprezentowany przez marszałka Marka Kuchcińskiego, chce zapłaty tytułem zwrotu "bezpodstawnie obniżonego uposażenia" i odszkodowania za nierówne traktowanie co - według niego - przejawiało się brakiem zgody na jego udział w pracach Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE.

"Poniedziałek przyniósł mi kolejny zakaz wyjazdu. Tym razem na Sesję OBWE@OSCE do Berlina. Składam pozew przeciwko @KancelariaSejmu i @MarekKuchcinski na podstawie art. 13 ust. 1 Ustawy z dnia 3.12.2010r o wdrożeniu przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania" - napisał Nitras na Twitterze.

 

 

Opublikował też pozew skierowany w poniedziałek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście.

 

Poseł domaga się m.in. zasądzenia ponad 32,5 tys. zł wraz z odsetkami od dnia wniesienie pozwu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu "bezpodstawnie obniżonego uposażenia poselskiego" z zamiarem przeznaczenia całej kwoty na cel społeczny.

 

"Naruszył powagę Sejmu"

 

Na początku czerwca prezydium Sejmu postanowiło obniżyć Nitrasowi o połowę, na 3 miesiące, uposażenie poselskie. Władze Sejmu uznały, że Nitras, przerywając sejmowe wystąpienie premiera w punkcie dotyczącym wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremier Beaty Szydło, "naruszył powagę Sejmu".

 

Nitras komentował wówczas, że kara to przejaw "nękania" go przez polityków PiS. - To już któryś z kolei miesiąc, kiedy dostaję karę. To jest nękanie i mobbing, bo jak to inaczej nazwać? - powiedział wówczas poseł PO. Nitras poinformował też wtedy, że ma zamiar naradzić się z prawnikiem w sprawie ewentualnego pozwu do sądu.

 

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka podkreślił, że "zasady obniżania uposażenia poselskiego są publicznie znane i wynikają z Regulaminu Sejmu", "w każdym przypadku jest też podejmowana uchwała Prezydium Sejmu, doręczana zainteresowanemu posłowi wraz z uzasadnieniem", a "posłom przysługuje też środek odwoławczy - wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy".

 

Nitras domaga się 10 tys. zł odszkodowania

 

- Ostatnia z tego typu sytuacji ma związek z zachowaniem posła podczas wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego w punkcie dotyczącym wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec Wiceprezes Rady Ministrów Beaty Szydło. Ze sporządzonego sprawozdania stenograficznego wynika, że poseł Sławomir Nitras przerywał wystąpienie Prezesa Rady Ministrów 32 razy. Marszałek Sejmu, tuż po zakończeniu wystąpienia premiera, stwierdził, że poseł swoim zachowaniem naruszył powagę Sejmu. Decyzja w sprawie obniżenia uposażenia poselskiego jest w takich sytuacjach w pełni oparta o przepisy oraz uzasadniona merytorycznie - podał Grzegrzółka.

 

W pozwie skierowanym w poniedziałek do sądu Nitras domaga się także 10 tys. zł odszkodowania - z zamiarem przekazania tej sumy na cele społeczne - za "działania, będące przejawem nierównego traktowania Powoda ze względu na jego światopogląd, w postaci dyskryminacji bezpośredniej i pośredniej, przejawiającej się w bezprawnym niewyrażeniu zgody na udział Powoda w Zgromadzeniach Parlamentarnych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (ZO OBWE) oraz w misjach obserwacyjnych ZP OBWE".

 

"Mniej korzystne traktowanie"

 

Brak takiej zgody jest - według Nitrasa - "traktowaniem mniej korzystnym niż traktowanie innych osób w porównywalnej sytuacji, ze względu na światopogląd (poglądy polityczne) Powoda, na skutek pozornie neutralnych postanowień, w wyniku których występują niekorzystne dysproporcje lub szczególnie niekorzystna sytuacja dla Powoda".

 

Odnosząc się do tego wątku pozwu Grzegrzółka zaznaczył, że dotyczy on reprezentowania Sejmu poza granicami kraju a "podstawowe kompetencje ma w tej sprawie marszałek Sejmu: reprezentuje Sejm, prowadzi sprawy z zakresu stosunków Sejmu z parlamentami innych krajów oraz instytucjami i innymi organami Unii Europejskiej".

 

- Powierzenie posłom niektórych obowiązków w ramach dyplomacji parlamentarnej to rodzaj przywileju, nie zaś gwarantowanego uprawnienia. Znane wszystkim posłom zasady precyzują, że przy podejmowaniu decyzji o delegowaniu posła poza granice kraju jest brana pod uwagę m.in. dotychczasowa odpowiedzialność regulaminowa parlamentarzysty - podkreślił Grzegrzółka.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie