Zaginiony właz studzienki kanalizacyjnej sparaliżował ruch w Warszawie. Służby były bezradne

Polska
Zaginiony właz studzienki kanalizacyjnej sparaliżował ruch w Warszawie. Służby były bezradne
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie

Środowy poranek w Warszawie nie należał do najprzyjemniejszych dla kierowców jadących Aleją Prymasa Tysiąclecia. Od świtu na trasie utworzył się kilkukilometrowy korek. Nie był on jednak wynikiem porannego szczytu, a brakiem włazu w jednej ze studzienek kanalizacyjnych na drodze. Rozwiązanie problemu zajęło wiele godzin, bo jak się okazało - konstrukcja studzienki była przestarzała.

Właz zabezpieczający studzienkę wypadł prawdopodobnie po tym, gdy najechał na nią jakiś ciężki pojazd, lub został po prostu ukradziony.

 

Jako pierwsi o brakującym elemencie studzienki kanalizacyjnej na drodze w Alei Prymasa Tysiąclecia dowiedzieli się w nocy z wtorku na środę policjanci.

 

Po przyjeździe na miejsce zamknęli jeden z dwóch pasów jezdni w kierunku Dworca Zachodniego. Nad ranem z powodu wyłączonego z ruchu pasa, na trasie zaczęły się tworzyć ogromne korki.

 

Usunięcie usterki sprawiło sporo problemów

 

"Pierwsze zgłoszenie w sprawie braku włazu wpłynęło do Zarządu Dróg Miejskich w godzinach porannych. Dopiero wówczas mogliśmy podjąć niezwłoczne działania w celu zabezpieczenia jezdni" - wyjaśnia ZDM w komunikacie.

 

Drogowcy przyjechali na miejsce, ogrodzili teren pachołkami, ustawili znaki informujące o utrudnieniach i odjechali. Z usterką nie poradzili sobie też pracownicy miejskich wodociągów, którzy chociaż mieli ze sobą nową klapę do studzienki, nie mogli jej założyć, bo była za mała.

 

 

Ekipy zajmujące się awarią jeszcze kilka razy próbowały dopasować kolejne włazy do studzienki - za każdym razem bez skutku.

 

Jak się okazało przyczyną przeciągającej się naprawy była przestarzała konstrukcja studzienki, która uniemożliwiała dopasowanie odpowiedniego włazu.  

 

"Nowy asfalt wokół studzienki musi stężeć"

 

"Zarówno sam właz, jak i cała konstrukcja były przestarzałe. Studzienka wymagała nie tylko uzupełnienia włazu, ale też wymiany całego gniazda. Na takie prace potrzebowaliśmy czasu. Stąd przedłużające się zwężenie jezdni i utrudnienia w ruchu" - tłumaczy ZDM.

 

Usterkę udało się naprawić dopiero po południu. "Ruch w alei zostanie udrożniony tak szybko, jak będzie to możliwe. Nowy asfalt wokół studzienki musi stężeć, jest to niezbędny element procesu technologicznego związanego z naprawą" - poinformowało ZDM.

 

polsatnews.pl, TVN Warszawa

dk/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie