Wyniosła noworodka w wiaderku do sieni. Kara więzienia dla 55-latki ws. usiłowania zabójstwa wnuka

Polska
Wyniosła noworodka w wiaderku do sieni. Kara więzienia dla 55-latki ws. usiłowania zabójstwa wnuka
Polsat News/zdj.ilustracyjne

Na karę 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności skazał sąd w Radomiu 56-letnią kobietę oskarżoną o usiłowanie zabójstwa nowo narodzonego wnuka. Kobieta wyniosła noworodka w wiaderku do nieogrzewanej sieni. Wyziębioną dziewczynkę uratował ratownik medyczny wezwany do matki dziecka.

Jak poinformował w środę rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza, w przypadku dwóch pozostałych oskarżonych: męża kobiety i jej syna sąd zdecydował o umorzeniu postępowania. Obaj byli oskarżeni o nieudzielenie pomocy noworodkowi. Mąż kobiety zmarł jednak w trakcie procesu. W przypadku 24-letniego syna sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres próby jednego roku. W tym czasie mężczyzna będzie podlegał pod dozór kuratora. Wyrok nie jest prawomocny.

 

Do tragicznego zdarzenia doszło w styczniu ub. roku w jednej z miejscowości w gminie Skaryszew k. Radomia. Młoda kobieta urodziła dziecko w domu. Zaraz po porodzie jej matka wyniosła nieubranego noworodka w wiaderku do nieogrzewanego przedsionka. W ocenie prokuratora kobieta, pozostawiając dziecko na kilkadziesiąt minut w zimnej sieni, przewidywała i godziła się na to, że taki stan doprowadzi do wychłodzenia organizmu noworodka i w konsekwencji do jego śmierci.

 

Z uwagi na komplikacje poporodowe, wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Ratownik medyczny, stwierdzając, że kobieta przeszła poród, zapytał o dziecko. Wówczas babka przyniosła mu nie dającą oznak życia, wychłodzoną dziewczynkę. Dzięki podjętej akcji reanimacyjnej, dziecko udało się uratować.

 

Według biegłych, 55-latka i jej syn w czasie popełnienia przestępstwa mieli ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem.

 

PAP

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie