Afera GetBack. Trzy miesiące aresztu dla Piotra B. i Konrada K.

Biznes
Afera GetBack. Trzy miesiące aresztu dla Piotra B. i Konrada K.
Polsat News

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie zdecydował o aresztowaniu na okres trzech miesięcy Piotra B., podejrzanego ws. GetBack - poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka. Wcześniej we wtorek sąd orzekł o zastosowaniu trzymiesięczego aresztu wobec byłego prezesa GetBack Konrada K.

Wcześniej Konrad K. i Piotr B. usłyszeli zarzuty w sprawie dotyczącej nieprawidłowości w spółce GetBack. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

 

"Nie zgadzamy się z treścią tego postanowienia"

 

W poniedziałek prokuratura zdecydowała o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec b. prezesa GetBack Konrada K. i współpracującego z nim Piotra B. "W ocenie prokuratury, jedynie środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym zabezpieczy prawidłowy tok dalszych działań procesowych podejmowanych w śledztwie" - wskazywała wtedy rzeczniczka warszawskiej prokuratury regionalnej.

 

- Złożymy środek odwoławczy na to postanowienie. Nie zgadzamy się z treścią tego postanowienia i mamy nadzieje, że nasze argumenty znajdą zasadność w postanowieniu sądu drugiej instancji, który skontroluje zasadność dzisiejszego postanowienia – powiedział po decyzji sądu Kacper Florysiak, obrońca byłego prezesa firmy GetBack.

 

 

Zarzuty dot. m.in. usiłowania wyłudzenia

 

Jak przekazał w niedzielę Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, b. prezes GetBack Konrad K., usłyszał zarzuty: usiłowania wyłudzenia 250 mln zł z Polskiego Funduszu Rozwoju w kwietniu 2018 r., "wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach" spółce GetBack w łącznej kwocie 23 mln zł, z której ponad 15 mln zł zostało przywłaszczonych przez podejrzanego, a także podania nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 r.

 

Z kolei Piotr B., jest podejrzany o działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia tym szkody na kwotę co najmniej 7 mln zł.

 

Śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie zostało podjęte 24 kwietnia br. w ramach zespołu prokuratorów, który został powołany w prokuratorze regionalnej przez Prokuraturę Krajową po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego w tej sprawie. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenie ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji.

 

Podejrzane operacje finansowe

 

KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych, mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności.

 

Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej.

 

W kwietniu GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.

 

PAP

paw/grz/mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie