Jaki dał Trzaskowskiemu dobę, by warszawski ratusz wycofał skargi na decyzje komisji weryfikacyjnej

Polska

Patryk Jaki dał swojemu rywalowi Rafałowi Trzaskowskiego 24 godziny na to, aby sprawił, żeby warszawski ratusz wycofał skargi, które składał do sądów "na korzystne dla miasta decyzje" komisji weryfikacyjnej. Chce także, aby ratusz przygotował się do wypłacania odszkodowań ofiarom afery reprywatyzacyjnej.

Podczas konferencji prasowej przy ulicy ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała zamordowana w 2011 r. Jolanta Brzeska, Jaki zwrócił uwagę, że jest to miejsce "absolutnie symboliczne dla Warszawy, miejsce z którego uprowadzono i zamordowano śp. Jolantę Brzeską".

 

Polityk przypomniał, że komisja weryfikacyjna „z pieniędzy odebranych mafii reprywatyzacyjnej” przyznała niedawno córce Jolanty Brzeskiej i innym osobom odszkodowanie.

 

- Odszkodowanie mogłoby być już wypłacane, gdyby nie to, że urząd Hanny Gronkiewicz Waltz, Platformy Obywatelskiej i Rafała Trzaskowskiego, do dzisiaj nie zadeklarował po czyjej stronie stoi, czy po stronie ludzi którzy są odpowiedzialni za aferę reprywatyzacyjną, czy po stronie zwykłych mieszkańców - mówił.

 

Jaki zwrócił uwagę, że Trzaskowski "wielokrotnie mówił, że nie ma nic wspólnego z aferą reprywatyzacyjną, i że nie będzie kontynuował polityki w tym zakresie swojej poprzedniczki".

 

"Czyny, nie słowa"


- Dlatego ja chcę dzisiaj zaapelować. Czyny, a nie słowa. Daję 24 godziny Rafałowi Trzaskowskiemu, aby wycofał skargi na korzystne dla miasta decyzje – podkreślił Jaki.

 

Jak dodał, "daję również 24 godziny Rafałowi Trzaskowskiemu na to, aby miasto przygotowało się do wypłacania odszkodowania m.in. córce Jolanty Brzeskiej".

 

- Jeżeli nie, to będzie oznaczało, że stoją po stronie handlarzy roszczeń - podkreślił Jaki.

 

600 tys. zł na żółwie błotne


W jego ocenie "to jest coś nieprawdopodobnego, że po tej całej aferze oni dalej, do dzisiaj, nie zadeklarowali, że chcą wypłacić te pieniądze, pieniądze, które i tak komisja (weryfikacyjna – red.) zdobyła od mafii reprywatyzacyjnej, nie z budżetu państwa".

 

- Zresztą to jest symboliczne, że tego dnia, gdy komisja przyznawała te odszkodowania, pani prezydent (Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz) przyznawała - nie sto tysięcy złotych, tak jak my córce śp. Jolanty Brzeskiej - ale 600 tys. na żółwie błotne - podkreślił.

 

Komisja uchyliła decyzję ws. Nabielaka 9


1 grudnia ub.r. komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję reprywatyzacyjną wydaną w 2006 r. przez ówczesnego sekretarza miasta Mirosława Kochalskiego w sprawie nieruchomości przy ul. Nabielaka 9 - kamienicy z lokatorami. Komisja uznała, że przy wydawaniu decyzji doszło do rażącego naruszenia prawa.

 

W poniedziałek (21.05) komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji przyznała pierwsze odszkodowania lokatorom zreprywatyzowanych nieruchomości warszawskich przy ul. Nabielaka 9, Nowogrodzkiej 6A, Poznańskiej 14 i Marszałkowskiej 43. Suma przyznanych odszkodowań wynosi ponad 216 tys. zł.

 

Ponadto komisja zdecydowała o przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. zł Marii Brzeskiej, córce zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej.

 

Jaki zwrócił wtedy uwagę, że decyzja komisji jest ostateczna, jednak miasto ma 14 dni na złożenie skargi wobec decyzji.

 

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk pytany w poniedziałek, czy miasto odwoła się od postanowienia komisji, powiedział, że ratusz "czeka na pisemne uzasadnienie i pełne materiały, aby zapoznać się z przesłankami, którymi kierowała się komisja weryfikacyjna". - Wtedy też będziemy mogli odnieść się do poszczególnych spraw - podkreślił rzecznik ratusza.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie