"Nie zmieniamy formuły spotkań z Polakami". Deklaracja PiS po awanturze na spotkaniu z Morawieckim
Będziemy spotykać się z Polakami i rozmawiać, nie zmieniamy formuły spotkań - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka PiS Beata Mazurek. W niedzielę doszło do przepychanek podczas spotkania premiera Mateusza Morawieckiego w Gdańsku.
"Będziemy spotykać się z Polakami i rozmawiać. Nie zmieniamy formuły spotkań - to tak dla jasności rozpowszechniającym plotki, że coś zmieniamy" - napisała Mazurek na Twitterze.
Będziemy spotykać się z Polakami i rozmawiać. Nie zmieniamy formuły spotkań- to tak dla jasności rozpowszechniającym plotki, że coś zmieniamy.
— Beata Mazurek (@beatamk) 21 maja 2018
Do przepychanek w Gdańsku doszło w niedzielę po zakończeniu wystąpienia premiera w sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdy zaczęły się pytania z sali. Morawiecki był pytany m.in. o trwający w Sejmie protest osób niepełnosprawnych. Podczas odpowiedzi premiera na to pytanie, część osób zgromadzonych w sali wyjęła egzemplarze konstytucji i transparenty m.in. z napisami: "Pycha i Szmal, "Wspieramy protest niepełnosprawnych w Sejmie". Wznoszono też okrzyki: "kłamca", "Solidarność", "Lech Wałęsa". Odpowiadając na te okrzyki stronnicy szefa rządu śpiewali "Sto lat" i krzyczeli "Bolek" oraz "Mateusz".
Premier opuścił salę w asyście policji
Obie grupy zaczęły przepychać się i wzajemnie obrażać. Sytuację próbowała uspokoić rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska; premier w asyście policji opuścił salę żegnany brawami części sali.
Po niedzielnych wydarzeniach w Gdańsku w mediach pojawiły się spekulacje, że być może Prawo i Sprawiedliwość zmieni formułę spotkań, tak by ograniczyć ją jedynie do działaczy i sympatyków swej partii.
Weekendowe spotkania polityków PiS to część ogłoszonego podczas kwietniowej konwencji Zjednoczonej Prawicy przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego objazdu po kraju czołowych polityków obozu rządzącego pod hasłem "Polska jest jedna".
PAP
Czytaj więcej