70 policjantów odprowadziło do szkoły 5-latka, którego ojciec zginął na służbie
5-letni Dakota z Sullivan w USA po raz pierwszy od tragicznej śmierci taty szedł do szkoły. Zapytał mamę, czy mógłby odprowadzić go jeden z kolegów taty. Ojciec chłopca, policjant Rob Pitts, został zastrzelony podczas służby dwa tygodnie wcześniej. Przy 5-latku zameldowało się 70 funkcjonariuszy, w tym z elitarnej jednostki antyterrorystycznej SWAT. Wzruszające nagranie opublikowano w internecie.
We wtorek 5-letni Dakota musiał pójść do szkoły pierwszy raz po tragicznej śmierci taty.
Nie chciał robić tego sam, więc zapytał mamy, czy mógłby odprowadzić go jeden z kolegów taty. Zgłosiło się 70 policjantów.
Dakota asked his mom if one of his dad’s friends could drive him to school for his first day back. Little did he know that would turn into 70 Terre Haute and Vigo County officers showing up in Sullivan. He was shocked 💙 pic.twitter.com/lbXquLdTJU
— Kiley Thomas (@KileyWTHI) 14 maja 2018
Funkcjonariusze wzdłuż drogi utworzyli szpaler, przez który chłopiec przeszedł z odznaką taty na szyi. Policjanci dodawali mu otuchy i bili brawo.
W akcji wzięli udział także funkcjonariusze z elitarnej jednostki antyterrorystycznej SWAT.
5-latek dostał też własną odznakę i policyjną koszulkę. - Stracił ojca, ale zyskał bardzo wielu braci - powiedział John Plasse, szef policji z Terre Haute.
Nagranie zamieszczono w internecie.
Rob Pitts był policjantem w Terre Haute w stanie Indiana przez 16 lat. Jego siostra w rozmowie z CNN przyznała, że gest funkcjonariuszy był dla rodziny dużym zaskoczeniem. - Na pewno będzie pamiętał, że jego tata był wielkim bohaterem - podkreśliła.
No words
— Trump News (@Trumpnews411) 9 maja 2018
"DEAR DAD, I LOVE YOU AND I MISS YOU SO MUCH." FALLEN OFFICER'S FIVE-YEAR-OLD SON SHARES MESSAGE TO HIS DAD
terre haute Police Officer was killed recently pic.twitter.com/vmCxaIK8D2
CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej