Chcą lepszych płac i obniżenia świadczeń komunalnych. Marsz w Kijowie w Święto Pracy
W Dniu Święta Pracy ulicami Kijowa przeszło około 2 tys. osób. Uczestnicy marszu domagali się m.in. godnej pracy, lepszych płac i obniżenia świadczeń komunalnych. Obchody 1 maja na Ukrainie były na ogół spokojne.
W Kijowie z okazji święta maszerowano pod flagami partii socjalistycznych i związkowymi. Przemawiający na wiecu w centrum ukraińskiej stolicy apelowali o zakończenie wojny w Donbasie, a także o ulepszenie systemu świadczeń socjalnych i ochrony zdrowia.
Z podobnymi hasłami wystąpili uczestnicy wiecu w Odessie nad Morzem Czarnym. Agencja Interfax-Ukraina podała, że z okazji 1 maja zgromadziło się tam "kilkudziesięciu aktywistów prorosyjskich, głównie ludzi starszych i emerytów". Po wiecu chcieli oni przemaszerować ulicami miasta, ale nie pozwolili na to aktywiści proukraińscy. Z marszu ostatecznie zrezygnowano.
"Chwała ludziom pracy!"
Marsz z okazji Święta Pracy odbył się w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy. Wzięło w nim udział około 150 osób ze środowisk prorosyjskich - relacjonują miejscowe portale.
Ludzie nieśli plakaty m.in. z hasłem "Chwała ludziom pracy!", skandowano "Bandera to szumowina" oraz "Władze zabijają ludzi". Podczas marszu doszło do drobnych potyczek z aktywistami proukraińskimi, którzy domagali się od jego uczestników usunięcia symboliki komunistycznej. Interweniowała policja, która przypomniała, iż na Ukrainie symbolika ta - tak samo jak nazistowska - jest zakazana.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze