Parlament Europejski chce ukrócić proceder przekręcania liczników w samochodach

Polska

Ściślejszy system kontroli kilometrażu samochodów w UE i ogólnounijna baza danych - to główne punkty propozycji komisji transportu Parlamentu Europejskiego, który apeluje do Komisji Europejskiej o podjęcie działań prawnych w tej sprawie. Z cofaniem liczników walczy też resort sprawiedliwości, które przygotował projekt zmian w prawie. Za ingerowanie w licznik ma grozić do 5 lat więzienia.

Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości został przedstawiony w styczniu, natomiast propozycje zmiany w unijnych przepisach to zupełnie nowa propozycja. 

Projekt rezolucji PE w tej spawie powstał na podstawie raportu niemieckiego posła Ismaila Ertuga z ugrupowania socjaldemokratów, według którego manipulowanie licznikami kilometrów to "poważny i szeroko rozpowszechniony" problem w całej Unii Europejskiej, zwłaszcza w odniesieniu do handlu transgranicznego.

 

Nawet 9,6 mld euro strat

 

Raport odnotowuje, że odsetek samochodów ze sfałszowanym przebiegiem w sprzedaży pojazdów używanych wynosi w poszczególnych krajach członkowskich od 5 do 12 proc., a w sprzedaży transgranicznej od 30 do 50 proc. Według wstępnych szacunków w całej UE powoduje to straty gospodarcze o wartości od 5,6 do 9,6 mld euro. "Konsekwencją tego jest najniższe zaufanie do rynku samochodów używanych spośród wszystkich rynków towarów w UE" - podaje raport.

 

- Mówimy o stratach dla konsumenta, ale też kosztach społecznych, bo takie samochody mocniej zanieczyszczają środowisko, częściej też dochodzi do wypadków z udziałem takich aut, więc musimy zrobić wszystko, żeby ten proceder wykluczyć - powiedziała eurodeputowana PO Elżbieta Łukaciejewska w rozmowie z reporterką Polsat News. 

 

W związku z tym europosłowie proponują stworzenie szeregu rozwiązań technicznych i prawnych, które w znacznej mierze ograniczyłyby lub wręcz wyeliminowały problem.

 

W sferze technicznej należałoby ich zdaniem montować w nowych pojazdach obowiązkowe moduły bezpieczeństwa sprzętu (HSM), które "zabezpieczałyby wskazania drogomierza przed manipulacjami", a także wprowadzić metody testowania lub zastosowania wspólnych kryteriów oceny bezpieczeństwa technologii informacyjnych, które służą do odczytu i monitorowania rzeczywistego przebiegu.

 

Pomysł stworzenia ogólnounijnej bazy danych

 

Drugie z proponowanych rozwiązań wynika z faktu, że obecnie samochody są w coraz większym stopniu połączone z siecią. Wiele z nich już teraz przekazuje na serwery producentów dane, w tym również rzeczywiste wskazania przebiegu. Coraz powszechniejsza technologia łańcucha bloków (blockchain) oferuje też wiarygodne narzędzie do zabezpieczenia danych w sieci, a także skutecznego zapobiegania manipulowaniu wprowadzonymi danymi. "Połączenie tych wynalazków i technologii mogłoby być długoterminowym rozwiązaniem problemu oszustw polegających na fałszowaniu przebiegu" - uważają europosłowie.

 

W związku z tym proponują ustanowienie europejskiej sieci łańcucha bloków dla wskazań drogomierza, opracowanie ram prawnych i regulacyjnych dla automatycznego przekazywania wskazań drogomierzy z samochodów wyposażonych w urządzenia łączności internetowej, a także dodanie dodatkowej opcji przekazywania wskazań drogomierza uzyskanych podczas obowiązkowych kontroli technicznych, napraw w warsztatach oraz przeglądów, dzięki czemu dane znajdą się w bazie danych, umożliwiając jej rozwój.

 

Taka ogólnounijna baza danych, o której stworzenie apeluje PE, w dużej mierze opierałaby się na dwóch istniejących rozwiązaniach, belgijskim "Car-Pass" oraz holenderskim "Nationale AutoPas" (NAP), które "doprowadziły niemal do całkowitego wyeliminowana oszustw dotyczących fałszowania przebiegu pojazdów w zakresie ich obszarów stosowania".

 

Oba systemy korzystają z bazy danych, która gromadzi informacje o przebiegu samochodu przy każdej konserwacji, serwisowaniu, naprawie lub okresowym przeglądzie pojazdu bez zbierania danych osobowych.

 

120 zł za cofnięcie licznika

 

Raport posła Ertuga zaznacza, że zaniżanie przebiegu jest nie tylko działaniem na szkodę konsumentów, ale uderza również w dealerów samochodów używanych, towarzystwa ubezpieczeniowe czy firmy leasingowe.

 

Raport zaznacza też, że oszustwa tego typu "w sposób niewspółmierny" dotykają grup społecznych i obszarów geograficznych o niższych dochodach, w związku z czym konsumenci w państwach UE-13 (tzw. nowych państwach) są w większym stopniu narażeni na zakup samochodu ze manipulowanym przebiegiem, a zatem częściej padają oni ofiarą takich nadużyć.

 

W Polsce ofertę cofania liczników bez problemu można znaleźć w internecie. Reporter Polsat News zadzwonił pod nr telefonu wskazany  w takim ogłoszeniu. Usługę wyceniono mu na 120 zł.

 

PAP, Polsat News

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie