Woland, Korowiow i Behemot wracają na moskiewskie Patriarsze Prudy
Na moskiewskie Patriarsze Prudy - skwer, na którym rozpoczyna się akcja “Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa - powróci znak ostrzegający przed rozmowami z nieznajomymi. W miejscu tym znak pojawiał się i znikał, wielokrotnie zabierany przez złodziei.
"Zabrania się rozmawiać z nieznajomymi" - głosi podpis pod znakiem zakazu, na którym przekreślone czerwoną linią widnieją sylwetki bohaterów Bułhakowa: Wolanda, Korowiowa i Behemota. To nawiązanie do otwierającego powieść rozdziału "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomymi".
Znak jest eksponatem pobliskiego muzeum Bułhakowa. Pracownicy tej placówki nie pamiętają już nawet, ile razy znikał z Patriarszych Prudów - siedem czy może osiem.
Został uznany za rzeźbę miejską
Raz został odnaleziony w jednym z podwórek na Leninskim Prospekcie. W większości przypadków wielbiciele Bułhakowa przygotowywali i ustawiali koło ogrodzenia przy stawie nowy egzemplarz.
Dyrektor muzeum Bułhakowa Nikołaj Gołubiew powiedział dziennikowi "Moskowskij Komsomolec", że nowy znak jest wykonany z materiałów chroniących przed zniszczeniem i pokryty dodatkową folią ochronną.
Pracownicy muzeum uzyskali dla niego nowy status: teraz, po uzgodnieniach z aż czterema miejskimi instytucjami, znak zabraniający rozmów z nieznajomymi został uznany za rzeźbę miejską.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze