"Wyjdzie biedniejszy, niż jak wchodził do polityki". Morawiecki o synu Mateuszu
- To jest taka społeczna postawa, którą pan prezes wyczuwa nastroje - ocenił Kornel Morawiecki w programie "Gość Wydarzeń". Marszałek senior odniósł się do słów prezesa PiS o obniżeniu wynagrodzeń dla parlamentarzystów i samorządowców.
- Myślę, że Mateusz, mój syn, dał taki przykład. On wyjdzie biedniejszy, jak będzie kończył premierowanie i działalność polityczną, niż jak wchodził do polityki - stwierdził Kornel Morawiecki, przewodniczący koła Wolni i Solidarni, ojciec szefa rządu.
"Sprawa jest głębsza"
Odnosząc się do zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o obniżeniu wynagrodzeń posłów i ministrów Kornel Morawiecki wyjaśnił, że "sprawa jest głębsza".
- Czy to jest normalne, żeby pan minister miał pięć, dziesięć razy mniejsze wynagrodzenie niż szef spółki, która jest podległa temu ministerstwu, tak jak np. KGHM? - zastanawiał się marszałek senior.
Dodał, że jest to "sytuacja nienormalna".
"Normalni ludzie zarabiają kilka razy mniej"
- Cała sfera wynagrodzeń w budżecie wymaga rewizji, tego się nie da zrobić w pośpiechu, przed wyborami samorządowymi, w reakcji na negatywne odczucia społeczne - przyznał Kornel Morawiecki. Dodał od razu, że "te negatywne odczucia są zrozumiałe".
- Normalni ludzie zarabiają kilka razy mniej - zauważył.
"Zbiorowa odpowiedzialność jest właściwa"
Kornel Morawiecki mówił także o ustawie degradacyjnej. - Uważam, że prezydent Andrzej Duda zrobił źle wetując ustawę degradacyjną - powiedział. I dodał, że taki gest rozliczenia z poprzednim systemem jest niezbędny.
- Pan prezydent powinien przyjąć, a potem poprawić (ustawę), rozumem zastrzeżenia. Zbiorowa odpowiedzialność jest właściwa. Za komunistów są odpowiedzialni komuniści, nie było moralnej odpowiedzialności. Przy nieżyjących to rozumiem i rozumiem prezydenta, sam byłem sceptyczny co do tego zapisu - mówił Morawiecki.
polsatnews.pl
Czytaj więcej