Mknął nocą w stronę Warszawy, nagle uderzył w łosia. Zatrzymał się w lesie. Bez dachu
Groźny wypadek w Rajszewie niedaleko Warszawy (woj. mazowieckie). Samochód jadący ze znaczną prędkością w stronę Jabłonny uderzył w piątek około godziny 22 w łosia. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Zatrzymał się dopiero w lesie po uderzeniu w drzewo. Elementy pojazdu były rozrzucone na odcinku ponad stu metrów.
"Około godziny 22:00 zostaliśmy zadysponowani do wypadku w miejscowości Rajszew gm. Jabłonna" - poinformowała Państwowa Straż Pożarna w Legionowie.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce wypadku na sporym odcinku szosy leżały elementy pojazdu. Samochód marki audi miał wybitą przednią szybę i został pozbawiony dachu.
Przytomny kierowca został wydobyty z pojazdu i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Straż pożarna zabezpieczyła miejsce zdarzenia w pobliżu skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 630 (ul. Modlińska) oraz Jaśminowej w Rajszewie i kierowała ruchem wahadłowym, który został wprowadzony w miejscu kolizji.
Nie wiadomo, czy zwierzę przeżyło uderzenie.
Działania na miejscu prowadziły dwie jednostki z PSP Legionowo oraz załogi Ochotniczych Straży Pożarnych z Jabłonny i Chotomowa.
Około godziny 22:00 zostaliśmy zadysponowani do wypadku w miejscowości Rajszew gm. Jabłonna.
— JRG Legionowo (@jrglegionowo) 31 marca 2018
Samochód osobowy uderzył w łosia. Jedna osoba poszkodowana zabrana przez pogotowie ratunkowe do szpitala.
W działaniach brały udział 2 JRG Legionowo, 1 OSP Chotomów i 1 OSP Jabłonna. pic.twitter.com/C4NW9Rskcr
polsatnews.pl
Czytaj więcej