Nie będzie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w związku ze spółką Srebrna. "Wniosek PO nieuzasadniony"

Polska
Nie będzie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w związku ze spółką Srebrna. "Wniosek PO nieuzasadniony"
Polsat News

- Wniosek PO o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu jest nieuzasadniony; PO chce informacji premiera i szefa resortu sprawiedliwości, a do uzyskiwania takiej wiedzy przez posłów są przewidziane odrębne tryby regulaminowe - informacja bieżąca i pytania ws. bieżących - powiedział dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

Szef klubu PO Sławomir Neumann poinformował, że wniosek do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego będzie dotyczył zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Izby na środę po świętach, na godzinę 12.

 

- Z dwoma punktami: informacja premiera Morawieckiego o działalności najważniejszych osób w służbach i informacja (ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego) Zbigniewa Ziobry o transferach finansowych i niejasnych powiązaniach pomiędzy spółką Srebrna a spółkami na Cyprze - dodał poseł.

 

Grzegrzółka poinformował w czwartek, że wniosek PO został złożony w Sejmie w godzinach popołudniowych.

 

"Punkty nie zawierają projektu ustawy"

 

Według niego wniosek jest "nieuzasadniony". Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu zwrócił uwagę, że zaproponowane przez PO punkty porządku dziennego nie zawierają propozycji legislacyjnej, np. "projektu pilnej ustawy, której konieczność przyjęcia uzasadniałaby w jakikolwiek sposób nadzwyczajny tryb".

 

- Zaproponowano jedynie przedstawienie przez premiera i ministra sprawiedliwości informacji - a do uzyskiwania takiej wiedzy przez parlamentarzystów są przewidziane odrębne tryby regulaminowe tzw. informacji bieżącej i pytań w sprawach bieżących - zaznaczył Grzegrzółka.

 

Podkreślił również, że z regulaminu Sejmu "wynika jednoznacznie, iż Prezydium Sejmu ustala tzw. tygodnie posiedzeń z wyprzedzeniem co najmniej trzymiesięcznym". - W praktyce parlamentarnej posiedzenia Sejmu planowane są z półrocznym wyprzedzeniem - zauważył dyrektor CIS .

 

- Z kolei projekt porządku dziennego posiedzenia i jego termin musi być zaopiniowany przez Konwent Seniorów, co również wynika z Regulaminu Izby - dodał Grzegrzółka.

 

- Oznacza to, że gremium to musiałoby się zebrać przed wskazaną we wniosku datą, z wyprzedzeniem umożliwiającym zwołanie posiedzenia Sejmu. W praktyce jest to niemożliwe, wobec propozycji zwołania posiedzenia na 4 kwietnia - oświadczył.

 

CIS: Sejm zbierze się na planowanych obradach

 

Dyrektor CIS podkreślił jednocześnie, że Sejm zbierze się "na normalnych, planowanych obradach", 11 kwietnia, o godz. 10. - A więc niespełna tydzień później - dodał Grzegrzółka.

 

Neumann mówił w czwartek, że PO chce, aby Ziobro "mógł odnieść się do wiedzy, którą posiada prokuratura, ws. wyłudzania czy właściwie przeprania pieniędzy, w posiadanie których weszło środowisko (prezesa PiS) Jarosława Kaczyńskiego, na Cyprze".

 

- Spółka Srebrna to spółka, która powiązana jest z Jarosławem Kaczyńskim, powiązana jest z ważnymi politykami PiS, to w tej spółce terminowały na różnych stanowiskach osoby, które dziś zarządzają służbami specjalnymi - argumentował poseł PO Marcin Kierwiński. Wymienił m.in. szefa ABW Piotra Pogonowskiego, szefa CBA Ernesta Bejdę i syna ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

 

Spółka zarejestrowana na Cyprze

 

Według doniesień "Gazety Wyborczej", PiS zamierza sprzedać działkę na rogu ul. Srebrnej i Towarowej w Warszawie. Jej właścicielem jest kontrolowana przez Instytut im. Lecha Kaczyńskiego spółka Srebrna sp. z o.o. Na terenie o powierzchni 5,430 tys. m kw. ma powstać 190-metrowy wieżowiec, tzw. Srebrna Tower. Projekt miałby zostać sprzedany - zdaniem "GW" - za pomocą zarejestrowanej na Cyprze spółki Conarius, unikając tym samym płacenia podatku, który według gazety może wynosić nawet kilkanaście milionów złotych.

 

Politycy Platformy chcą też, żeby premier Morawiecki odniósł się do przedstawionych przez "Wyborczą" - za bratem b. wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza Jakuba R., zatrzymanego w końcu stycznia 2017 r. przez CBA w śledztwie dot. reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie - informacji na temat relacji ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, jego zastępcy Macieja Wąsika oraz szefa CBA Ernesta Bejdy z Jakubem R. i jego rodziną.

 

Premier broni ministrów

 

Według Marcina Rudnickiego, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przedstawili Jakubowi R., Marcina Bajkę, ówczesnego szefa BGN. Brat Jakuba R. mówił też, że Ernest Bejda skontaktował się z Jakubem R. w sprawie działki "przy ul. Srebrnej w Warszawie, gdzie PiS ma nieruchomości" i "chodziło o jakieś przekształcenia" - miał to być rok 2009 lub 2010. Według brata Jakuba R., gdy ten nie chciał pomóc w sprawie działki przy ul. Srebrnej, Kamiński i Wąsik mieli do Jakuba R. o to pretensje, doszło nawet do bójki Jakuba R. i Wąsika.

 

Na początku marca premier oświadczył, że ma pełne zaufanie do ministra Mariusza Kamińskiego i ministra Macieja Wąsika. - Jestem przekonany, że jest tutaj próba bardzo nieuczciwego wplątania ministrów w temat, z którym nie mają nic wspólnego - ocenił.

 

PAP

mta/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie