Radna PiS skazana na grzywnę za wpis o "goleniu na łyso" posłanki PO

Polska

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał we wtorek, że gdańska radna PiS Anna Kołakowska znieważyła posłankę PO Agnieszkę Pomaskę umieszczając wpis "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Sąd skazał radną na tysiąc złotych grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.

Ogłaszając wyrok sąd podkreślił, że Kołakowska nie jest winna publicznego nawoływania do zastosowania przemocy. W ocenie sądu zamiarem radnej było poniżenie, wyrażenie pogardy wobec Pomaskiej.

 

Po ogłoszeniu wyroku Kołakowska powiedziała dziennikarzom, że złoży od niego apelację. - Zostałam skazana dzisiaj za myślo-zbrodnię. Zostałam skazana za to, że czuję pogardę do takiej postawy, jaką prezentuje pani Pomaska - powiedziała dziennikarzom Kołakowska.

 

- Jestem winna tego, że kocham moją ojczyznę i popełniłam zbrodnię, że jestem Polakiem. Najbardziej z tego wszystkiego przykre jest to, że ludzie, którzy wierzą w prawdę, którzy chcą bronić Polski, są dzisiaj w naszym kraju sądzeni, osądzani niezależnie od tego, kto sprawuje władzę. Jest pewien układ niezależnie od konstelacji politycznej. Ten układ nas będzie sądził i oskarżał za naszą miłość i szacunek do ojczyzny - mówiła też Kołakowska.

 

"Żaden sąd nie zabroni mi, żebym czuła pogardę do niej"

 

- Musimy radykalnie reagować wtedy, kiedy ktoś występuje przeciwko suwerenności państwa polskiego. (…) Proszę nie wymagać ode mnie, żebym nie miała negatywnego stosunku do pani Pomaskiej. Żaden sąd nie zabroni mi, żebym czuła pogardę do niej wtedy, kiedy ona występuje przeciwko mojej ojczyźnie. Ani żaden sąd, ani żadni dziennikarze nie mogą krytykować mnie za to, że mam pogardliwy stosunek do osób, którym się wolna i niepodległa Polska nie podoba - powiedziała radna PiS.

 

Wpis: "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso" autorstwa Kołakowskiej pojawił się w maju 2016 r. na jednym z portali społecznościowych jako komentarz do zdjęcia przedstawiającego posłankę PO drącą kartkę z treścią projektu uchwały ws. obrony suwerenności Rzeczypospolitej i praw jej obywateli. Podczas debaty sejmowej Pomaska oceniła, że przygotowany przez PiS tekst jest kompromitujący i Sejm nie może go przyjąć. - Mam nadzieję, że ta uchwała skończy w ten sposób - powiedziała, drąc kartkę.

 

Subsydiarny akt oskarżenia w tej sprawie złożyła latem ub.r. w Sądzie Okręgowym w Gdańsku posłanka PO.

 

Pomaska zarzuciła w nim Kołakowskiej nawoływanie do nienawiści i przemocy w związku ze swoją działalnością polityczną. Posłanka zdecydowała się na prywatny pozew po tym, jak miejscowa prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie wpisu uznając, że radna nie popełniła przestępstwa. W takiej sytuacji prawo daje pokrzywdzonemu możliwość wniesienia subsydiarnego oskarżenia.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie