Zmarł Polak postrzelony w okolicach Oslo. Najprawdopodobniej był przypadkową ofiarą wojny gangów

Świat
Zmarł Polak postrzelony w okolicach Oslo. Najprawdopodobniej był przypadkową ofiarą wojny gangów
Wikimedia.org/Algkalv

Polak, który został postrzelony w poniedziałek w Bjørndal niedaleko Oslo, zmarł we wtorek w szpitalu Ullevål z powodu doznanych obrażeń. Norweska policja podejrzewa, że mężczyzna mógł być przypadkową ofiarą porachunków środowisk przestępczych. Do tej pory nikt nie został zatrzymany w związku z zabójstwem.

Mężczyznę polskiego pochodzenia znalazł jeden z przechodniów ok. godz. 6 rano w garażu jednego z bloków przy Seterbråtveien w dzielnicy Søndre Nordstrand w południowej części gminy Oslo.


W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala Ullevål. Polak nie był wcześniej znany policji, która podaje, że mężczyzna mieszkał i pracował w Oslo.

 

Strzelanina w Lambertseter 

 

Wiadomo, że w nocy z niedzieli na poniedziałek miała miejsce strzelanina w pobliskiej dzielnicy Lambertseter - funkcjonariusze podejrzewają, że były to porachunki środowisk przestępczych, a także wskazują, że istnieją poszlaki łączące zabójstwo Polaka z tym wydarzeniem. Zdaniem policji nic nie wskazuje, by mężczyzna był bezpośrednio związany ze tą strzelaniną, mógł być jedynie przypadkową ofiarą.

 

- Nie wiążemy mężczyzny ze środowiskami przestępczymi lub kryminalnymi w Oslo. Prawdopodobnie jego śmierć nie ma również związku ze strzelaniną w Lambertseter - powiedziała Grete Lien Metlid z policji w Oslo.

  

Nad sprawą, która została objęta najwyższym priorytetem, pracuje specjalnie utworzony zespół funkcjonariuszy.

mojanorwegia.pl, nrk.no, polsatnews.pl

grz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie