Przetarg na obsługę polskiej prezydencji w UE miał być ustawiony. MSZ chce zwrotu 14 mln zł

Polska
Przetarg na obsługę polskiej prezydencji w UE miał być ustawiony. MSZ chce zwrotu 14 mln zł
Flickr/Thijs ter Haar

Przetarg na obsługę polskiej prezydencji w Unii Europejskiej był ustawiony. Dlatego resort dyplomacji chce, by oskarżeni oddali 14 mln zł - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Jak czytamy, zamówienie na kompleksową obsługę spotkań i konferencji podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej (od 1 lipca do 31 grudnia 2011 r.) zorganizowało MSZ, gdy resortem kierował Radosław Sikorski, a wygrało go konsorcjum trzech firm.

 

Koszt usługi wynosił tylko 19 mln zł, ale ministerstwo zapłaciło zwycięzcy przetargu aż 34 mln zł. Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne ustaliły, że przetarg był ustawiony, na co pozwolili także ówcześni urzędnicy resortu - podaje gazeta.

 

Jak dowiedziała się "Rz", MSZ chce, by uczestnicy zmowy po zapadnięciu wyroku skazującego oddali 14 mln zł, które zyskali w jej wyniku.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie