Samolot myśliwski MiG-29 zniknął z radarów. Odnaleziono wrak. Pilot przeżył
Samolot myśliwski MiG-29 miał lądować na lotnisku wojskowym w Mińsku Mazowieckim - poinformował RMF FM. - Zniknął z radarów około godz. 17 - powiedział kmdr por. Czesław Cichy, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Po godz. 19 odnaleziono wrak samolotu, pilotowi udało się katapultować. Potwierdził to w Polsat News wiceszef MON Bartosz Kownacki.
- Pilot żyje, jest transportowany do szpitala - powiedział w rozmowie z Polsat News wiceszef resortu obrony Bartosz Kownacki.
Kownacki dodał, że jest za wcześnie, żeby spekulować co do przyczyn wypadku. - Komisja Badania wypadków Lotniczych zabezpiecza miejsce zdarzenia. Będą odpowiednie ustalenia i dopiero, kiedy ustalenia zostaną poczynione, będzie można wskazywać na przyczyny - wyjaśnił wiceminister MON, który przyjechał na miejsce zdarzenia.
Życiu i zdrowia pilota nie zagraża niebezpieczeństwo
MON w komunikacie poinformował, że życiu i zdrowia pilota nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak poinformowała rzeczniczka resortu ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz, mężczyzna doznał złamania kończyn.
Pilota mieli odnaleźć strażnicy leśni, o czym poinformowała rzeczniczka Lasów Państwowych.
Pilot z samolotu MIG 29 został znaleziony przez Strażników Leśnych z #NadleśnictwoSiedlce i strażaków.
— Anna Malinowska (@AnnaMalinowskLP) 18 grudnia 2017
Dowódca 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego płk Piotr Iwaszko poinformował jednak na konferencji prasowej, że pilota znalazł strażak. - Pilot był przytomny - mówił Iwaszko.
Płk Iwaszko: pilot miał dużo szczęścia
Samolot spadł w odległości kilkunastu kilometrów od Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim w terenie niezabudowanym.
Pułkownik powiedział, że miejsce, w którym znaleziono maszynę znajduje się około dwóch kilometrów na południe od Marysina. - Zaraz za Kałuszynem, kilkanaście kilometrów od lotniska - na prostej podejścia do lądowania lotniska Mińsk Mazowiecki - wyjaśnił płk Iwaszko.
Płk Iwaszko przyznał, że pilot miał dużo szczęścia, niemniej - jego zdaniem - nie jest to ewenement. - Jeżeli samolot znika z radarów, to do czasu, kiedy nie odnajdziemy miejsca katastrofy, zawsze zakładamy, że pilot przeżył i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, bądź potrzebuje pomocy. Po to jest ta grupa naziemnego poszukiwania, aby pomóc pilotowi, bo być może jest gdzieś ranny - dodał dowódca Bazy.
Młody pilot ze sporym doświadczeniem
Kontakt z pilotem maszyny utracono, kiedy podejmował manewr lądowania. Samolot następnie zniknął z radarów w rejonie 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.
Policyjne poszukiwania zaginionej maszyny trwały na terenie Kałuszyna w powiecie mińskim.
28-letni pilot posiadał - mimo młodego wieku - spore doświadczenie. Miał ponad 400 godzin nalotu, w tym 200 na MiG-29 (80 godzin tylko w tym roku). W poniedziałek odbywał lot szkoleniowy. Maszyna stratowała z lotniska wojskowego w Mińsku Mazowieckim, gdzie miała lądować.
- To był ostatni wylot w danym dniu, wylot nocny - powiedział płk Iwaszko.
Wojsko poprosiło o pomoc straż pożarną
W poszukiwaniach brała udział straż pożarna, o pomoc poprosiło wojsko - łącznie co najmniej 200 osób.
Do akcji zostali wezwani również policjanci z komendy powiatowej w Mińsku Mazowieckim.
Po odnalezieniu wraku samolotu i pilota MON podziękował wszystkim służbom za pomoc w akcji ratowniczej.
Oprócz wojska, w akcji ratunkowej po zdarzeniu lotniczym, pomagały inne służby: straż pożarna, policja, strażnicy leśni.
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) 18 grudnia 2017
Dziękujemy za zaangażowanie!#współpraca #bezpieczeństwo @MSWiA_GOV_PL
Płk Iwaszko powiedział, że na razie nie ma informacji o ewentualnych szkodach na ziemi.
- Przypuszczalnie możemy stwierdzić, że tych szkód nie było, dlatego że zdarzenie miało miejsce w środku lasu: około 2 km od drogi w głąb lasu. Szczęśliwie, mam nadzieję, nie mamy żadnych strat dodatkowych - stwierdził płk Iwaszko.
Samolot odrzutowy MiG-29
MiG-29 zaprojektowano w 1972 roku. Samolot miał być tzw. lekkim myśliwcem frontowym, uzupełniającym ciężki myśliwiec przewagi powietrznej Su-27.
Samolot jest używany przez Siły Powietrzne Rzeczypospolitej Polskiej od 1989 roku. Obecnie Siły Powietrzne mają 32 myśliwce MiG-29. Połowa z nich stacjonuje w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku, a druga - w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Samoloty z Mińska Maz. zostały w 2014 r. zmodernizowane.
MiG-29 to maszyna eksploatowana najdłużej bez jakiejkolwiek katastrofy w powietrzu w historii polskiego lotnictwa.
RMF FM, PAP, polsatnews.pl