Jaki: nie będziemy wzywać Gronkiewicz-Waltz jako strony, jeśli stawi się, jako świadek

Polska

Wycofam wezwanie dla prezydent Warszawy jako strony, jeśli w grudniu, na posiedzeniu komisji ws. Noakowskiego 16, stawi się jako świadek - powiedział przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. Dodał, że celem komisji nie jest karanie Gronkiewicz-Waltz a sprawiedliwość.

Dopytywany, co jeśli prezydent odrzuci propozycję, czy dalej będą wobec niej stosowane kary i wezwania, powiedział: "tak, aczkolwiek ja podejmę próbę, cofnę te wezwania, a trochę ich jest przez najbliższy okres, i wezwę panią prezydent, jako świadka do sprawy Noakowskiego 16, która jest w grudniu".

 

Patryk Jaki zapowiedział to w środę, podczas konferencji dotyczącej projektu ustawy reprywatyzacyjnej. Podtrzymał tym samym swoją wcześniejszą wypowiedź dla TVN24, że zaprasza Hannę Gronkiewicz-Waltz na posiedzenie komisji weryfikacyjnej jako świadka.

 

- Ten wniosek pojawił się po wypowiedziach pani prezydent w prasie: "że członkowie komisji, źle mnie oznaczają, gdyby mnie oznaczyli jako świadka, a nie jako stronę tak jak oni ciągle się upierają, to co innego, ale ponieważ mnie źle oznaczają, tzn. źle pokazują w pismach mój status, to ja nie mogę się tam stawić, bo wystarczają moi prawnicy - mówił Jaki.

 

"Nie będzie też grzywien"

 

Zapewnił, że komisji "nie zależy na tym, by nakładać na Gronkiewicz-Waltz kolejne kary" a na tym, by wyjaśnić aferę reprywatyzacyjną. - Trudno to zrobić, nie konfrontując wypowiedzi różnych urzędników Gronkiewicz-Waltz, nie konfrontując tego z nią samą - jako szefem magistratu - powiedział.

 

- Proponuję, że wycofam wezwania dla pani prezydent jako strony na wszystkie najbliższe rozprawy, czyli nie będzie też grzywien, jeżeli pani prezydent przyjdzie raz jako świadek. Tak jak chciała - powiedział.

 

Wyjaśnił, że chodzi o posiedzenie komisji w grudniu dotyczące Noakowskiego 16. Chodzi o kamienicę, które została odzyskana w części przez rodzinę prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. B. dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami m.st. Warszawy - Marcin Bajko zeznał w czerwcu przed komisją weryfikacyjną, że "Hanna Gronkiewicz-Waltz poprosiła o akta sprawy Noakowskiego 16" i "miał z nią długie na ten temat rozmowy".

 

"Najbardziej liczy się sprawiedliwość"

 

- Jak państwo wiecie, to nie jest tylko mój wymysł, no ale wręcz warszawiacy wołają o wyjaśnienie tej sprawy. To jest sprawa, gdzie reprywatyzowała rodzina pani prezydent - powiedział Jaki. Ocenił, że "ta propozycja jest uczciwa i też wychodzi naprzeciw oświadczeniom" Gronkiewicz-Waltz. - Bo dla nas najbardziej liczy się sprawiedliwość, wyjaśnienie tej afery oraz dobro mieszkańców Warszawy, poszkodowanych w reprywatyzacji - powiedział.

 

Gronkiewicz-Waltz konsekwentnie odmawia udziału w posiedzeniach komisji. "Ja jestem do dyspozycji - jeszcze raz powtórzę - prokuratora, nie będę (...) przed komisją weryfikacyjną wydawała się na lincz. To nie jest kwestia jakiegoś wizerunku (...). To jest kwestia naruszenia godności" - mówiła prezydent Warszawy w ubiegły piątek w TVN24.

 

PAP, polsatnews.pl

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie