Koniec strajku na lotnisku w Brukseli, ale utrudnienia trwają

Świat
Koniec strajku na lotnisku w Brukseli, ale utrudnienia trwają
Flickr/Geert Orye/CC BY 2.0/Zdj. ilustracyjne

Obsługa bagażowa na podbrukselskim lotnisku Zaventem zakończyła w środę niezapowiedziany strajk, ale podróżujący nadal mogą spodziewać się utrudnień - wynika z informacji przekazanych przez ten port lotniczy.

Protest pracowników zajmującej się bagażami firmy Swissport rozpoczął się we wtorek o godz. 7.15. W związku z tym opóźnionych było wiele lotów. Pasażerowie niektórych linii odlatujący w środę z Brukseli byli proszeni, by zjawiać się na lotnisku tylko z bagażem podręcznym.

 

W środę rano port radził pasażerom, by sprawdzili, czy ich loty obsługiwane są przez Swissport, czy przez inną firmę zajmującą się bagażami - Aviapartner. Linie współpracujące z Aviapartner nie są dotknięte zakłóceniami.

 

"Od tygodni znosimy strukturalny niedobór personelu"


Jako przyczynę strajku związkowcy podawali przeciążenie pracą. - Od tygodni znosimy strukturalny niedobór personelu. Wraz z rozpoczęciem się wielkiego szczytu letniego ludzie zaczęli to odczuwać i zdecydowali się sięgnąć po dostępne narzędzia - mówiła we wtorek publicznemu nadawcy VRT przedstawicielka strajkujących, Sandra Langenus z socjalistycznego związku zawodowego.

 

Protestujący domagali się też, by ci, którzy mają umowy w niepełnym wymiarze godzin, zostali zatrudnieni czasowo w pełnym wymiarze. Dodatkowo chcieli premii za pracę podczas sezonu letniego.

 

Według belgijskich mediów wszyscy pracownicy Swissport, którzy są odpowiedzialni za załadunek i rozładunek bagaży, dołączyli do strajku. Biorąc pod uwagę, że firma ta obsługuje 60 proc. lotów z podbrukselskiego lotniska, zakłócenia były znaczące. Przez protest 10 tys. sztuk bagażu nie zostało nadanych lub przekazanych pasażerom po przylocie.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie