54 stopnie w cieniu. Piekielny żar na Bliskim Wschodzie

Świat
54 stopnie w cieniu. Piekielny żar na Bliskim Wschodzie
Pixabay

W ostatnich tygodniach temperatury w krajach Bliskiego Wschodu biją wszelkie historyczne rekordy, przy tym coraz bardziej zbliżając się do tego najważniejszego rekordu, najwyższej temperatury na Ziemi. W Ahwaz na południu Iranu temperatura zmierzona w cieniu sięgnęła 53,7 stopnia. To nowy rekord nie tylko dla tej miejscowości, lecz również dla całego Iranu.

Ten rok będzie dla mieszkańców południowo-zachodniej Azji niezwykły. Nękani są oni przez skrajne żywioły, które sprawiają, że żyć jest na tym pustynnym obszarze coraz trudniej. Wieloletnia pogłębiająca się susza i coraz wyższe temperatury, doprowadzają ludzi na skraj wytrzymałości.

 

Padają kolejne rekordy w regionach


Tak było w czwartek w Ahwaz na południu Iranu, gdzie temperatura zmierzona w cieniu sięgnęła 53,7 stopnia. To nowy rekord nie tylko dla tej miejscowości, lecz również dla całego Iranu na tle historii pomiarów meteorologicznych. Poprzednie rekordy w miejscowościach Dehloran i Gotwand wynosiły 53 stopnie.


Przed miesiącem podobną temperaturę zmierzono w sąsiednim Pakistanie. 53,5 stopnia było 28 maja w miejscowości Turbat. To najwyższa temperatura, jaka kiedykolwiek panowała w tym kraju, ale odnotowano ją już po raz drugi. Wcześniej miało to miejsce 27 maja 2010 roku w miejscowości Mohenjo Daro. Wtedy pobity został wcześniejszy rekord ciepła dla Pakistanu z miasta Larkana, który wynosił równo 53 stopnie i obowiązywał od 31 maja 1998 roku.


Rekord padł też w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie w połowie czerwca temperatura w miejscowości Mezaira na południu kraju, sięgnęła w głębokim cieniu 51,5 stopnia. To najwyższa temperatura kiedykolwiek odnotowana w tym kraju.

 

Coraz bliżej rekordu dla całej planety


Coraz bliżej jest więc do pobicia, ustanowionego zaledwie przed rokiem, rekordowego upału dla całej Azji i niewykluczone, że również dla całej naszej planety. 21 lipca 2016 roku w mieście Mitribah w Kuwejcie temperatura sięgnęła równo 54 stopni.


Obowiązujący ogólnoświatowy rekord ciepła jest poddawany w wątpliwość. Należy on do słynnej Doliny Śmierci, gdzie ponoć 10 lipca 1913 roku miało być 56,7 stopnia. Ostatnio nawet znany amerykański geograf i klimatolog William Reid oświadczył, że rekord jest wyssany z palca.


Mimo to Amerykanie są tak bardzo do niego przywiązani, że ani myślą o jego obaleniu, zwłaszcza, że miejsce jego odnotowania każdego roku odwiedzają miliony turystów z całego świata. Nic dziwnego, że nikt nie pozwoli na odebranie Amerykanom rekordu i przyznanie go choćby Kuwejtowi, który zdecydowanie bardziej na niego zasługuje.


Pomiar z Doliny Śmierci wykonany w 1913 roku nie jest adekwatny do innych, poczynionych na sąsiednich stacjach, które przez cały okres fali upałów, a więc między 7 a 14 lipca, notowały znacznie niższe temperatury.

 

Dolina Śmierci gorąca jak Kuwejt


W dodatku rozkład niżów i wyżów, a więc kierunek wiatrów, nie wskazuje, aby ten region południowo-zachodniej części USA miała nawiedzić tak intensywna fala upałów. Według pomiarów obserwatora Oscara Dentona dolina miała wówczas być tzw. gorącą wyspą, ale w rzeczywistości wcale taką nie była.


Naukowcy są zdania, że rekord padł 30 czerwca 2013 roku, w setną rocznicę obalonego rekordu, gdy temperatura sięgnęła równo 54 stopni. Co do jego autentyczności meteorolodzy nie mają żadnej wątpliwości. Obecnie pomiary prowadzone są w Dolinie Śmierci z poszanowaniem wszelkich zasad pomiarów ustalonych przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO).


W ten sposób obu lokalizacjom, zarówno Dolinie Śmierci, jak i Kuwejtowi, należy się tytuł najcieplejszego miejsca na naszej planecie, oczywiście jeśli chodzi o pomiary na oficjalnych stacjach meteorologicznych.

 

Dwa nowe miejsca z cechami ekstremalnie gorących


Jednak również i one mogą wkrótce przejść do historii, bo zagrożenie dla nich stanowią spalone słońcem przestrzenie pustyni Lut w Iranie oraz Dolina Danakilska w Etiopii. Tam nikt pomiarów nie prowadzi z przyczyn logistycznych, ale oba miejsca wykazują cechy ekstremalnie gorących.


Niewykluczone, że wraz ze wzrostem średnich temperatur powietrza, wzrośnie prawdopodobieństwo padania nowych rekordów temperatury, zarówno w poszczególnych krajach, jak i w skali ogólnoświatowej. Póki co miliony ludzi na południu Azji każdego roku znoszą przeszło 50 stopni w cieniu i to przez kilka tygodni. Ratuje ich tylko niska wilgotność powietrza, w przeciwnym razie regiony te nie nadawałaby się do życia.

 

A jaka będzie temperatura w najbliższych dniach w Polsce? Proponujemy zapoznać się z aktualną pogodą.

 

 


twojapogoda.pl, polsatnews.pl

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie