Dzieci zatruły się środkiem ochrony roślin. Sprawę bada policja
Policjanci z Turku (Wielkopolskie) badają sprawę zatrucia dwojga dzieci środkiem ochrony roślin. Sprawdzają, czy nie doszło do narażenia ich na niebezpieczeństwo ciężkiej choroby lub utraty życia.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w jednej z miejscowości w gminie Malanów. Dzieci po wypiciu szkodliwej substancji trafiły do szpitala.
- Z naszych ustaleń wynika, że pięcioletni chłopiec napił się rozcieńczonego środka ochrony roślin, który był przechowywany w butelce po napoju. Miał powiedzieć, że to co wypił jest niedobre, ale płynu spróbowała także jego siostra. Gdy tylko rodzice zorientowali się co się stało, zabrali dzieci do szpitala - powiedział w środę oficer prasowy policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski.
Stan dzieci jest dobry
Dzieci najpierw trafiły do szpitala w Turku, później zostały przewiezione do placówki w Łodzi. Ich stan jest dobry, według nieoficjalnych informacji niebawem mają wrócić do domu.
Funkcjonariusze ustalają w jakich warunkach była przechowywana szkodliwa substancja i jak to się stało, że dzieci miały do niej dostęp. Sprawa badana jest pod kątem ewentualnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za takie przestępstwo grozi kara do trzech lat więzienia.
Na razie nie przesłuchano rodziców dzieci, którzy są w szpitalu w Łodzi.
PAP
Czytaj więcej