Spłonął wraz z wrakiem. 79-letni kierowca nie miał szans
Kierujący Oplem Agilą jechał w poniedziałek drogą nr 948, gdy nagle w Łękach (Małopolskie) na prostym odcinku, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z ciężarową Scanią. Osobowe auto zapaliło się, nie było żadnych szans na uratowanie życia mężczyzny. Tożsamość 79-letniego mieszkańca powiatu suskiego ustalono dopiero po zbadaniu DNA.
Samochód osobowy po uderzeniu w ciężarową Scanię, dachował i zatrzymał się z kołami w górze. Mały opel od razu zaczął się palić, a kierowca spłonął wraz z pojazdem.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wypadku próbowali jeszcze wydostać mężczyznę na zewnątrz, lecz nie mieli szans. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Zamontowana w bagażniku opla butla z gazem zagrażała wybuchem.
Ostatecznie tożsamość ofiary musiała zostać ustalona na podstawie badania DNA. Scanię prowadził 36-letni mieszkaniec Fabianowa, któremu nic poważnego się nie stało.
Do zdarzenia doszło około 15:30.
polsatnews.pl
Komentarze