Polscy dziennikarze wstawili się za kolegami po fachu aresztowanymi na Białorusi

Świat
Polscy dziennikarze wstawili się za kolegami po fachu aresztowanymi na Białorusi
PAP/EPA/STRINGER

Wzywamy do natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych - apeluje Zarząd Główny SDP w przekazanym w czwartek oświadczeniu dotyczącym represji wobec dziennikarzy relacjonujących protesty na Białorusi.

"Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich z oburzeniem przyjmuje kolejne wyroki i kary finansowe nakładane przez władze białoruskie na dziennikarzy relacjonujących protesty uliczne w Mińsku, Homlu, Witebsku, Orszy, Bobrujsku i innych miastach" - napisano w oświadczeniu ZG SDP.

 

Podkreślono, że SDP "za niedopuszczalne uznaje też zastraszanie dziennikarzy i ich rodzin, w szczególności grożenie odebraniem dzieci, co miało miejsce w przypadku dziennikarki Biełsatu".

 

"Wzywamy do natychmiastowego uwolnienia dziennikarzy"

 

"Wzywamy do natychmiastowego uwolnienia dziennikarzy przebywających w więzieniach i aresztach oraz do zaprzestania kolejnych aresztowań. Przypominamy władzom białoruskim, że relacjonowanie wydarzeń mających miejsce na Białorusi jest prawem i obowiązkiem dziennikarzy, a interwencja policji i innych służb, które uniemożliwiają dziennikarzom wykonywanie ich pracy, jest poważnym naruszeniem zasady wolności mediów" - podkreśliło Stowarzyszenie.

 

Od połowy lutego w różnych miastach Białorusi dochodziło do protestów przeciwko tzw. podatkowi od pasożytnictwa, który muszą płacić osoby nie pracujące dłużej niż pół roku. Początkowo protesty, nawet nieuzgadniane z władzami, były tolerowane, jednak wraz z ich nasileniem rozpoczęły się zatrzymania i kary dla organizatorów i uczestników akcji.

 

W czasie protestu w Mińsku z okazji Dnia Wolności 25 marca zatrzymano ok. 700 osób. Większość zatrzymanych zwolniono bez podejmowania kroków prawnych, ale ponad 100 osób zostało skazanych na areszt i ukaranych grzywnami.

 

228 skazanych, prawie 1 tys. zatrzymanych

 

Jak poinformowały w czwartek niezależne organizacje, od początku marca na Białorusi zatrzymano w związku z protestami społecznymi 921 osób, 228 z nich sądy wymierzyły kary aresztu, 150 - grzywny; na areszt skazano ośmiu dziennikarzy, wobec 121 władze naruszyły prawo.

 

Białoruskie sądy wymierzyły kary uczestnikom protestów społecznych i akcji obywatelskich, głównie protestów przeciwko tzw. dekretowi o pasożytnictwie i akcji w obronie Kuropat. Na przełomie lutego i marca trwał protest przeciwko budowie centrum biurowego naprzeciwko uroczyska w Kuropatach, gdzie spoczywają ofiary masowych represji mińskiego NKWD z lat 30. i 40. XX wieku.

 

Bilans opublikowany w czwartek na stronie internetowej niezależnego Centrum Praw Człowieka Wiasna obejmuje okres 3-29 marca. Średni okres kary aresztu administracyjnego wymierzanego przez sądy to 10 dni, a średnia kara grzywny wyniosła 511 rubli (ok. 1200 zł).

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie