Rosja, Turcja i Iran porozumiały się ws. monitorowania sytuacji w Syrii

Świat
Rosja, Turcja i Iran porozumiały się ws. monitorowania sytuacji w Syrii
PAP/EPA/IGOR KOVALENKO

Iran, Rosja i Turcja ustanowiły trójstronny mechanizm monitorowania i egzekwowania zawieszenia broni w Syrii, który ma powstrzymać strony konfliktu przed prowokacjami - ogłoszono we wspólnym oświadczeniu. Dokument, który podsumowuje zakończone we wtorek rozmowy Astanie w sprawie uregulowania trwającego od 2011 roku konfliktu syryjskiego, ustala zasady funkcjonowania rozejmu

Wcześniej porozumieniu Rosji, Turcji i Iranu poinformowały rosyjska państwowa agencja TASS i turecka państwowa agencja Anatolia. Powoływały się one na anonimowe źródła , biorące udział w rozmowach w stolicy Kazachstanu.

 

"Iran, Rosja i Turcja uzgodniły mechanizm monitorowania zawieszenia broni w Syrii. Strony pracują cały czas nad (końcowym - PAP) komunikatem" - relacjonowało źródło TASS. Ustalony mechanizm pozwala trzem państwom natychmiast reagować na wszelkie przypadki naruszenia zawieszenia broni. W tym celu strony mają wykorzystać "swoje wpływy", aby zakończyć walki.

 

Agencja Anatolia dodaje, że porozumienie stanowi część wspólnej deklaracji, która ma być ogłoszona tego dnia w późniejszych godzinach. Jednak ostateczna forma dokumentu jest nadal omawiana.

 

Porozumienia opozycji z reżimem prawdopodobnie nie będzie

 

Tymczasem uczestnicząca w rozmowach w Astanie delegacja syryjskiej opozycji uważa, że największą przeszkodą w osiągnięciu porozumienia jest postawa rządu w Damaszku.

 

- Największą przeszkodą na drodze do osiągnięcia sukcesu są ciągłe naruszenia zawieszenia broni ze strony reżimu (prezydenta Syrii Baszara el-Asada – red.) - tłumaczył rzecznik rebeliantów Osama Abo Zajd.

 

Wcześniej we wtorek delegacja opozycji w Astanie zapowiedziała, że nie podpisze końcowego komunikatu.

 

- Nie podpiszemy. Gwaranci porozumienia, czyli Rosji, Turcja i możliwie Iran, tylko rozpowszechnią dokument - mówił przedstawiciel opozycji na rozmowach w Astanie Jahaja al-Aridi. Chodziło mu o tzw. gwarancje zawieszenia broni.

 

TASS dodaje, że komunikatu prawdopodobnie nie podpisze też delegacja syryjskich władz. "Dokument, nad którymi pracują gwaranci porozumienia, zostanie później przedstawiony innym stronom uczestniczącym w rozmowach" - dodał anonimowy rozmówca TASS.

 

Negocjacje w Astanie odbywają się pod auspicjami Rosji, Turcji i Iranu. Państwa te wcześniej doprowadziły do rozejmu w Syrii, który utrzymuje się od 30 grudnia. Pierwszy dzień rozmów w Astanie zakończył się bez wyraźnego postępu.

 

PAP, polsatnews.pl

ptw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie