Mieli rozmnożyć węgorza europejskiego. Wielki przekręt finansowy naukowców z UWM
Dwaj pracownicy naukowi Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego odpowiedzą przed sądem za nadużycia finansowe przy realizacji projektu dotyczącego rozrodu ryb, finansowanego ze środków unijnych. Według prokuratury, przez błędy UWM stracił 2,5 mln zł. refundacji.
Jak podał we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, akt oskarżenia w tej sprawie skierowany został we wtorek do Sądu Okręgowego w Olsztynie.
5 przestępstw z rozmnażaniem ryb w tle
Sprawa dotyczy realizacji projektu naukowego pod nazwą "Innowacje w akwakulturze ryb ze szczególnym uwzględnieniem biotechniki rozwoju ryb". Naukowcy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego mieli opracować, przetestować i wdrożyć nowe technologie w hodowli ryb śródlądowych. Wartość projektu wynosiła 33 mln zł, z czego 25 mln zł pochodziło z Europejskiego Funduszu Rybackiego, a 8 mln zł to wsparcie z budżetu państwa. Naukowcy chcieli m.in. rozmnażać zagrożonego wyginięciem węgorza europejskiego - do tej pory nikomu nie udało się skutecznie rozmnożyć tego gatunku węgorza.
Jednym z oskarżonych jest profesor Wydziału Nauk o Środowisku. Prokuratura zarzuca mu popełnienie pięciu przestępstw, w tym działanie na szkodę Uniwersytetu.
Według śledczych, naukowiec w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nie dopełnił swoich obowiązków jako kierownik projektu. Nie zapewnił m.in. udokumentowania wykonania etapu I projektu, przez co UWM utracił ponad 2,5 mln zł refundacji kosztów. Ponadto prokuratura zarzuciła mu wspólnie z drugim oskarżonym naukowcem oszustwa na szkodę UWM na kwotę ponad 20 tys zł.
Profesor namawiał do fałszerstw
Profesor miał przedstawiać poświadczające nieprawdę protokoły odbioru dzieła (z tytułu zawartych umów o dzieło) oraz nakłaniać swego współpracownika do składania fałszywych zeznań w postępowaniu prowadzonym przez Urząd Kontroli Skarbowej w Olsztynie.
Profesor według prokuratury miał też wprowadzić w błąd co do autorstwa 14 prac naukowych: magisterskich, doktorskich, inżynieryjnych przedłożonych jako dokumentacja, która powstała przy realizacji naukowego projektu.
Jak podała prokuratura profesor nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Doktor fałszował dokumenty
Drugim z oskarżonych jest doktor Wydziału Nauk o Środowisku, który według śledczych miał oszukać Uniwersytet na ponad 20 tys zł, ponieważ pobrał wynagrodzenie za pracę, której nie wykonał.
Odpowiada także za złożenie fałszywych zeznań przed Urzędem Kontroli Skarbowej w Olsztynie. Ten oskarżony złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze i orzeczenie 500 tys. zł świadczenia pieniężnego na cel społeczny. Jak podała prokuratura mężczyzna dobrowolnie naprawił wyrządzoną szkodę i ujawnił istotne okoliczności czynu oraz sprostował fałszywe zeznania.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze