Liroy-Marzec: o medyczną marihuanę walczymy od kilkunastu lat. PiS nas nie zatrzyma
- Jeśli chodzi o ustawę o medycznej marihuanie to w tej chwili nie wiemy nic. Nie wiemy nic ani od komisji, ani ze strony rządu. Wszystko to gdzieś wisi, ale mam nadzieję, że ci ludzie się opamiętają - powiedział w programie "Graffiti" poseł ruchu Kukiz'15 Piotr Liroy-Marzec.
W rozmowie z Piotrem Witwickim Liroy stwierdził, że pracownicy ministerstwa zdrowia to "ludzie wyzuci z jakichkolwiek emocji i chęci posiadania wiedzy".
- Najpierw w sprawie medycznej marihuany przez rok ustalano z nami kompromis, a potem po paru godzinach go zniszczono - powiedział. - Prawda jest taka, że ludzie potrzebują pomocy, a tej pomocy im się nie daje - dodał.
"Jestem raperem, a muszę im mówić co się dzieje na świecie"
Poseł odniósł się również do słów byłego rzecznika Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tomasza Kality, który dzień wcześniej stwierdził w Polsat News, że: "Raz się daje nadzieję i wysyła z ministerstwa informację, że będzie legalizacja medycznej marihuany, a potem tą nadzieję się odbiera. To najgorsze co może być w przypadku chorych osób".
- Faktycznie. W jednym zdaniu minister mówi, że leki są refundowane i ludzie się leczą, a w drugim, że coś takiego jak medyczna marihuana nie istnieje. To absurd - ocenił.
- Nie wiem nawet jak to określić bo zakres wiedzy tych osób jest haniebny. Jestem raperem i nigdy nie sądziłem, że takim ludziom będę musiał mówić co się dzieje na świecie. Walczymy o to od kilkunastu lat i PiS nas nie zatrzyma. Dziś są, a jutro ich nie będzie - podsumował.
polsatnews.pl
Komentarze