"Nie ma zgody na takie metody". Protest ws. Piniora przed salą rozpraw
Przed salą rozpraw, w której sąd rozpatrywał wniosek o zastosowanie aresztu wobec byłego senatora Józefa Piniora, pojawiła się grupa osób manifestujących w jego obronie, wśród nich działacze "Solidarności" i KOD. Przynieśli transparenty, skandowali hasła z poparciem dla Piniora. - "Jesteśmy z tobą" - skandowali.
- Nie mogę się zgodzić na te barbarzyńskie metody trącące bardzo głęboką komuną. Nie ma zgody na takie metody - stwierdziła Krystyna Stachowicz z Komitetu Obrony Demokracji i NSZZ "Solidarność, która pojawiła się w sądzie.
"Weszli do domu o 6 rano"
Dopytywana przez reportera Polsat News, o jakie metody chodzi odparła: - Takiego aresztowania, wchodzenia o 6 rano. Ja głęboko wierzę, że absolutnie nie jest winien.
Jak wyjaśniła, nie wierzy w winę byłego senatora, gdyż "na 46 tysiącach złotych, by mu zależało? Jak on miesięcznie jako europoseł miał ok. 40 tysięcy.".
Policja poprosiła manifestujących o opuszczenie budynku sądu, wyjaśniając, że takie jest polecenie prezesa sądu. Protestujący mogli pozostać przed salą, ale musieli pochować wszystkie transparenty.
- Zamyka sią nam usta wszelkimi sposobami. Wszystko jest groźne w tym momencie, nawet napis - narzekała Jolanta Wesołowska.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze