Merkel wzywa do zażegnania sporu o Górski Karabach
Kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała w środę Armenię i Azerbejdżan do pokojowego rozwiązania sporu o Górski Karabach. Na potkaniu z prezydentem Armenii Serżem Sarkisjanem podkreśliła, że Niemcy są gotowe służyć w tym z "konstruktywną pomocą".
Niemcy sprawują obecnie przewodnictwo w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która stara się pośredniczyć w rozwiązaniu tamtego konfliktu.
Sarkisjan argumentował w Berlinie, że społeczność międzynarodowa powinna uznać prawo mieszkańców Górskiego Karabachu do samostanowienia.
Mieszkańcy tej ormiańskiej enklawy w Azerbejdżanie "chcą czegoś prostego i zrozumiałego, o co zawsze walczyły wszystkie skolonizowane narody: chcą samodzielnie decydować o własnym losie i swobodnie kontrolować swą przyszłość. Od społeczności międzynarodowej oczekują tylko jednego - uznania tego prawa" - powiedział Sarkisjan.
Siły Górskiego Karabachu informowały w środę, że uzgodniony dzień wcześniej rozejm z Azerbejdżanem zasadniczo był przestrzegany. Natomiast władze Azerbejdżanu podały, że w ciągu 24 godzin rozejm naruszono 115 razy.
Rozejm konczący czterodniowe walki
We wtorek resort obrony Azerbejdżanu poinformował, że uzgodnił z separatystami w Górskim Karabachu ogłoszenie rozejmu; ma on zakończyć czterodniowe walki, w następstwie których zginęły 64 osoby. Przedstawiciel Górskiego Karabachu potwierdził zawarcie rozejmu.
Pierwsze walki rozgorzały w nocy z piątku na sobotę. Obie strony obwiniały się wówczas o złamanie kruchego rozejmu.
Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku, u schyłku ZSRR. Starcia przerodziły się w wojnę między już niepodległymi Armenią a Azerbejdżanem. Wojna pochłonęła 30 tys. ofiar śmiertelnych, były setki tysięcy uchodźców. W 1994 roku podpisano zawieszenie broni. Nieuznawana przez świat, związana z Armenią enklawa formalnie wciąż pozostaje częścią Azerbejdżanu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze