Nieoficjalnie: Szałamacha złożył wniosek o odwołanie Raczkowskiego
Minister finansów Paweł Szałamacha zwrócił się do premier Beaty Szydło o odwołanie wiceministra finansów Konrada Raczkowskiego - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w poniedziałek ze źródeł zbliżonych do rządu. Raczkowski powiedział w ubiegłym tygodniu, że w 2016 r. upadnie kilka małych banków, co później prostował minister Szałamacha.
Upadek banków Raczkowski zapowiedział podczas seminarium w SGH, podkreślił jednak, że nie będzie to efekt wprowadzenia podatku bankowego, lecz niewłaściwego zarządzania i nadzoru.
W reakcji na tę wypowiedź Szałamacha oświadczył w piątek, że polski sektor bankowy jest stabilny i zwrócił się do Raczkowskiego o wyjaśnienie jego wypowiedzi dotyczącej upadłości banków. Wiceminister nie pojawił się jednak w resorcie, bo przebywał w delegacji w Białce Tatrzańskiej.
KNF: sektor bankowy stabilny i efektywny
Także rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Łukasz Dajnowicz w komentarzu do słów wiceministra zapewnił, że sektor bankowy w Polsce jest stabilny i efektywny. - Świadczą o tym wyniki finansowe banków, rezultaty europejskiego przeglądu jakości aktywów i stress testów oraz oceny agencji ratingowych, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Narodowego Banku Polskiego. W żadnym banku nie ma zarządu komisarycznego KNF. Banki spółdzielcze w obu zrzeszeniach budują systemy ochrony instytucjonalnej - poinformował.
Dodał, że złożona jest sytuacja sektora spółdzielczych kas oszczędnościowo - kredytowych, zarząd komisaryczny działa w 5 SKOK-ach, 40 kas jest objętych postępowaniami naprawczymi.
Dajnowicz podkreślił, że depozyty we wszystkich bankach i SKOK-ach są objęte państwowymi gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG). Natomiast o jakości polskiego nadzoru finansowego najlepiej świadczą oceny międzynarodowe"- zaznaczył rzecznik KNF.
Raczkowski: agonia banków nie jest wynikiem wprowadzenia podatku bankowego
Raczkowski powiedział w czwartek, że w 2016 r. upadnie kilka małych banków, ale nie będzie to efektem wprowadzenia podatku bankowego, a niewłaściwego zarządzania i nadzoru.
- Kilka banków jest toksycznych i one upadną jeszcze w tym roku. To małe banki, od razu uspokajam, i nie będzie to zaburzało polskiego systemu finansowego. Jednak oznacza to, że nadzór nie spełnił swojej roli i mieliśmy wydarzenia, jakie mieliśmy, mówię tu o bankach, które już upadły i wypłatach z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - podkreślił Raczkowski w SGH.
- Pewne jest, że czeka nas jeszcze upadłość kilku banków. Ta agonia może się przeciągnąć o kilka miesięcy i nastąpić w 2017 r. Ale to nie będzie wynikać z tego, że w tym roku wszedł podatek bankowy, tylko z tego, że te banki były źle zarządzane, a nadzór instytucjonalny działał źle - zaznaczył wiceminister.
Przez podatek bankowy mogą wzrosnąć opłaty
Raczkowski podkreślił również, że opodatkowanie sektora bankowego nie jest niczym nowym, specjalnym i nie jest wysokie w porównaniu do innych państw UE. Ocenił, że polski sektor bankowy charakteryzuje się nadpłynnością. Dodał również, że wprowadzenie podatku bankowego może przełożyć się na wzrost marż czy kosztów po stronie klienta.
- Mamy nadpłynność sektora, a to znaczy, że sektor mógłby udzielić więcej kredytów - powiedział.
PAP
Czytaj więcej