"Botaniczne niebo" czyli po jedzenie na ulicę
Nowy trend żywieniowy narodził się w brytyjskim Manchesterze. Ludzie udowadniają, że składniki na obiad można zdobyć nie wchodząc do sklepu.
- Jesteśmy w środku Manchesteru. Przyszliśmy tu pokazać wam coś, co dla wielu osób jest tylko kawałkiem ziemi porośniętym chwastami. Dla mnie to botaniczne niebo – opowiada David Winnard, poszukiwacz miejskiego jedzenia. Z ogrodu zbiera roślinę zwaną bylicą pospolitą, z której można zrobić herbatę ziołową. Ta jest wyjątkowa, bo stymuluje partie mózgu odpowiedzialne za zapamiętywanie snów. Herbatę możemy również zaparzyć z suszonego rumianku, mięty lub kwiatów lipy.
David podpowiada, że w sezonie jesiennym warto wybrać się na grzybobranie. – Do tego, by je zbierać, nie trzeba iść do lasu. Można je znaleźć na terenach miejskich – sugeruje mężczyzna. Mowa tu o pieczarkach, które rosną na łąkach, w parkach, ogródkach a nawet przy miejskich ulicach. Grzyby można suszyć i przechowywać w słoikach, dzięki czemu wykorzystamy je o każdej porze roku.
David zapewnia, że korzystając z jego porad każdy może zaoszczędzić na sklepowych zakupach.
Komentarze