"Donaldzie Tusku, dlaczego?". Radosław Fogiel zwrócił się do premiera
- Donaldzie Tusku, dlaczego w Londynie nie ma Polski? - pytał w programie "Gość Wydarzeń" poseł PiS Radosław Fogiel. Polityk opozycji zwrócił uwagę, że jest to kolejne ważne spotkanie europejskich liderów ws. zakończenia wojny w Ukrainie, na którym nie ma polskiego przedstawiciela.

Prowadzący "Gościa Wydarzeń" Bogdan Rymanowski zapytał Radosława Fogla o stan polskiej polityki zagranicznej w kontekście trwających rozmów o pokoju na Ukrainie.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że przedstawiciela Polski zabrakło na niedawnym szczycie w Szwajcarii oraz na poniedziałkowym spotkaniu w Londynie, gdzie spotkają się przywódcy najsilniejszych europejskich państw z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
ZOBACZ: Rosjanie szpiegują w pobliżu Wysp. Londyn odpowiada: Przygotowywane są operacje
Fogiel: Tusku, dlaczego?
- Donaldzie Tusku, dlaczego nie ma tam Polski? Słyszymy te ciągłe przechwałki, jak to znakomitą politykę zagraniczną prowadzi Polska pod kierownictwem Radosława Sikorskiego, jak to Tuska nikt w Europie nie ogra, a w Genewie nas nie było przy stole, w Londynie nas nie ma przy stole. Ja to mówię bez satysfakcji, bo w sprawach tak ważnych, dotyczących naszego bezpośredniego sąsiedztwa, polscy politycy, polski rząd powinien mieć coś do powiedzenia - powiedział w Polsat News Fogiel.
WIDEO: Radosław Fogiel o polityce zagranicznej polskiego rządu
Rymanowski spytał swojego gościa, dlaczego prezydent Karol Nawrocki nie korzysta ze swoich świetnych kontaktów z przywódcą USA Donaldem Trumpem. Szczyt w Genewie współorganizowali bowiem Amerykanie.
- Gdyby to było spotkanie dwustronne między prezydentami, to Karol Nawrocki by tam był. Tylko że prezydent doskonale zna swoje i kompetencje, i on nie będzie wchodził tam, gdzie te kompetencje nie sięgają. Jeżeli są podejmowane decyzje dotyczące na przykład jakichś działań, krajów, które biorą udział w tych rozmowach, to tu musi być format rządowy. Radosław Sikorski jeszcze niedawno łajał prezydenta, jakoby nie rozumiał tego, co robi rząd, co robi prezydent. Prezydent rozumie to doskonale, to jest właśnie format, w którym powinien być obecny rząd - wytłumaczył Fogiel.
Rozmowy o wojnie w Ukrainie w Londynie. Bez przedstawiciela Polski
Pałac Elizejski oświadczył w poniedziałek, że spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie pozwoliło na kontynuację "wspólnej pracy nad amerykańskim planem" pokojowym dla Ukrainy. Z Zełenskim spotkali się przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. Rozmowy zakończyły się około godziny 19 polskiego czasu.
Komunikat wydano po rozmowach, w których uczestniczyli premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i prezydent Francji Emmanuel Macron. Zabrakło przedstawiciela Polski.
Pałac Elizejski przypomniał, że cel wspólnej pracy nad planem zaproponowanym przez Stany Zjednoczone stanowi jego uzupełnienie o wkład państw europejskich, "w ścisłej koordynacji" z Kijowem.
Działanie te są na etapie "finalizowania przez doradców ds. bezpieczeństwa narodowego", w celu dalszych rozmów między USA, krajami europejskimi i Ukrainą, co powinno "pozwolić na osiągnięcie większej zbieżności (stanowisk) w najbliższych dniach" - podał Pałac Elizejski.
"Równolegle pogłębiana będzie praca w celu zapewnienia Ukrainie mocnych gwarancji bezpieczeństwa, jak również - w celu przewidzenia działań na rzecz odbudowy Ukrainy" - dodano w komunikacie.
ZOBACZ: Pilny szczyt w Londynie bez udziału Polski. Leszek Miller: Dzieje się coś nieprzyjemnego
Francuski dziennik "Le Figaro" podał, że spotkanie przywódców Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec z prezydentem Ukrainy trwało niecałe dwie godziny.
Zełenski z Londynu uda się jeszcze w poniedziałek do Brukseli, gdzie spotka się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem i szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej