Zakonnice miały zdefraudować 500 tys. dolarów. "Część pieniędzy wydały w kasynach"

Świat
Zakonnice miały zdefraudować 500 tys. dolarów. "Część pieniędzy wydały w kasynach"
Flickr.com/karaian

Gdy w jednej z katolickich szkół w Kalifornii doszło do zmiany kierownictwa, w placówce został wykonany audyt. Okazało się, że zakonnica, która kontrolowała szkolne wydatki, deponowała część pieniędzy na koncie, do którego dostęp miała tylko ona i inna siostra. Są teraz podejrzane o zdefraudowanie nawet 500 tys. dolarów. Według lokalnej prasy, zakonnice wydawały pieniądze na wycieczki i hazard.

Siostra Mary Margaret Kreuper była dyrektorką St. James Catholic School w Redondo Beach na południu Kalifornii. Na początku roku, wraz z siostrą Laną Chang, przeszła na emeryturę i przestała kierować katolicką placówką - informuje "Long Beach Press-Telegram". 

 

Szokujące odkrycie w czasie audytu

 

Po odejściu Kreuper, która kierowała szkołą przez 28 lat, w placówce rozpoczęto audyt, który wykazał spore nieprawidłowości w finansach placówki. Kwota pół miliona dolarów, jaka miała być zdefraudowana, została oszacowana na podstawie analizy rachunków bankowych z ostatnich sześciu lat. "Long Beach Press-Telegram" podkreśla jednak, że ilość zdefraudowanych pieniędzy może być większa, a proceder mógł trwać nawet 10 lat.

 

Część pieniędzy miało wrócić do szkoły. Pozostałe - według lokalnych mediów - zakonnice wydały na własny użytek, m.in. na organizację wycieczek i wyjazdów do kasyn.

 

Pieniądze z czesnego i darowizn

 

Audytorzy ustalili, że przywłaszczanie pieniędzy przez Kreuper miał polegać na przelewaniu części środków na "zapomniane konto", otwarte przez placówkę w 1997 roku, o którym wiedziała tylko ona i Chang. Pieniądze miały pochodzić z czesnego, opłat szkolnych i darowizn dla szkoły.

Proszą o modlitwę

 

Rzecznik prasowy Archidiecezji Los Angeles powiedział w niedzielę w rozmowie z ABC News, że w sprawie defraudacji wszczęte zostanie postępowanie karne.

 

Zgromadzenie Sióstr św. Józefa, do którego należą Kreuper i Lang poinformowało, że zwróci ono szkole całą kwotę, która została wyprowadzona.

 

Siostry czują z kolei "głębokie wyrzuty sumienia" za swoje czyny i proszą o "przebaczenie i modlitwę". "One i ich zakon modlą się, abyście nie stracili zaufania ani wiary w wychowawców i administratorów szkoły" - napisał wielebny Michael Meyers w swoim liście do rodziców dzieci uczących się w St. James Catholic School.

zdr/hlk/ ABC News, Long Beach Press-Telegram
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie