Przedstawiciel Departamentu Stanu USA: polska demokracja jest pełna życia i ma się dobrze

Świat
Przedstawiciel Departamentu Stanu USA: polska demokracja jest pełna życia i ma się dobrze
AgnosticPreachersKid/Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0

"Polska demokracja jest pełna życia i ma się dobrze. Kwestie związane z wewnętrzną polityką zostawiamy Polakom i ufamy, że jakiekolwiek reformy, które rozważają są zgodne z ich konstytucją i wolą ich społeczeństwa" - powiedział w piątek wysokiej rangi przedstawiciel Departamentu Stanu.

Wysokiej rangi dyplomata amerykański zgodził się - pod warunkiem nieujawniania jego nazwiska - omówić zbliżającą się wizytę sekretarza stanu Rexa Tillersona w Europie, w tym w Polsce, podczas telefonicznej konferencji z grupą dziennikarzy z kilku krajów świata.

 

Odpowiadając na pytanie Conana Finnegana, korespondenta dyplomatycznego telewizji ABC News, o stan demokracji w Polsce, amerykański dyplomata podkreślił, że "Polska jest suwerennym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, z którym Stany Zjednoczone mają wspólne strategiczne interesy w dziedzinie bezpieczeństwa, energii i handlu".

 

Wizyta w Polsce planowana na 26 stycznia

 

Swoją podróż do Europy szef amerykańskiej dyplomacji - jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert - rozpocznie w poniedziałek 22 stycznia od wizyty w Londynie. W stolicy Zjednoczonego Królestwa Rex Tillerson spotka się ministrem spraw zagranicznych Borisem Johnsonem oraz z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Markiem Sedwillem.

 

Następnie we wtorek 23 stycznia sekretarz stanu zatrzyma się w Paryżu. W obu stolicach omawiane będą kwestie związane z Iranem, Syrią, Libią, Koreą Północną oraz Ukrainą, a w Paryżu omawiany będzie również - jak zapowiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu - temat Libanu.

 

Kolejnym etapem Tillersona w jego europejskiej podróży będzie szwajcarski kurort Davos, gdzie szef amerykańskiej dyplomacji zamierza towarzyszyć prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi na Światowym Forum Ekonomicznym.

 

Do Warszawy Rex Tillerson przyleci na zakończenie swojej podróży wieczorem w piątek 26 stycznia w 73. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. Aby uczcić tę rocznicę szef amerykańskiej dyplomacji złoży wieniec pod Pomnikiem Bohaterów Getta.

 

Zacieśnianie kontaktów z nowym gabinetem w Warszawie

 

Przedstawiciel Departamentu Stanu, który wizycie w Warszawie poświecił najwięcej uwagi, powiedział, że wizyta sekretarza stanu jest "niejako kontynuacją wizyty prezydenta Trumpa w Warszawie" w lipcu ubiegłego roku.

 

- Wizyta będzie dobrą okazją, aby zacieśnić nasz bliski sojusz i przyjaźń z Polską, która jest jednym z najbliższych naszych sojuszników w NATO. Jak powiedział prezydent (Donald Trump) Polska jest jednym z najbardziej oddanych członków NATO i chcemy, aby ta wizyta była okazją do wzmocnienia naszego strategicznego partnerstwa z tym krajem - powiedział amerykański dyplomata.

 

Szef amerykańskiej dyplomacji, w przeszłości prezes i dyrektor wykonawczy międzynarodowego giganta petrochemicznego ExxonMobil, zamierza rozmawiać z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim oraz z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem.

 

Spotkania z władzami Polski - jak podkreślił cytowany przedstawiciel Departamentu Stanu - będą służyły zacieśnieniu kontaktów Stanów Zjednoczonych z nowym gabinetem w Warszawie.

 

Bezpieczeństwo, energia i handel

 

Wśród najważniejszych tematów, na których Tillerson zamierza skupić swoją uwagę podczas rozmów w Warszawie, przedstawiciel Departamentu Stanu wymienił "cały szereg zagadnień związanych ze wspólnymi strategicznymi interesami w dziedzinie bezpieczeństwa, energii i handlu oraz zagadnienia związane z amerykańsko-polską współpracą w łonie NATO, w tym problemy związane ze wzmocnieniem wschodniej flanki Sojuszu".

 

Sekretarz stanu zamierza także rozmawiać o lansowanej przez Polskę inicjatywie Trójmorza.

 

Przedstawiciel Departamentu Stanu rozmawiał z dziennikarzami na kilka godzin przed możliwym zawieszeniem działalności rządu, jeśli Senat nie uchwali budżetu federalnego. Nie wykluczył on, że może to pokrzyżować plany sekretarza stanu.

 

Zapytany jaka jest pewność, że Tillerson rzeczywiście odleci do Europy, amerykański dygnitarz odparł, że takim przypadku "sekretarz stanu będzie musiał sam zadecydować czy wyruszyć w podróż, mimo tymczasowego zawieszania działalności rządu".

 

PAP

dk/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie