Za śmierć dzieci winią strażaków. Nie zgadzają się z wyrokiem sądu
Polska
Marta i Sebastian czekali na ratunek w wywróconej do góry dnem łodzi na Jeziorze Powidzkim. Mimo interwencji strażaków ochotników, zginęli. Według świadków łódź zaczęła nabierać więcej wody, gdy holowano ją do brzegu. Sąd uniewinnił jednego ze strażaków i skazał na grzywnę innego. Rodziny ofiar mówią "Interwencji", że do tragedii by nie doszło, gdyby skorzystano z pomocy obecnych na brzegu nurków.
Komentarze