Wypadek autobusu w Chorwacji. Ks. Rafał Działak: Udzieliłem rozgrzeszenia wszystkim, którzy umierali
Polska
- Autokar bez żadnego gwałtownego ruchu zjechał na prawą stronę. Ja siedząc w przedostatnim rzędzie siedzeń byłem przerażony, że wjeżdżamy w pole. Nie widziałem, że w poprzek jest wybetonowany rów. Uderzyliśmy bez hamowania z prędkością 100 km/h - powiedział w rozmowie z Magdaleną Pernat ks. Rafał Działak z parafii w Koninie.