"Wiedział, że nóż po wbiciu trzeba przekręcić, żeby uszkodzić narządy. Wiedział jak zabijać"
Polska
Lubił i stosował przemoc do tego stopnia, że z jego usług korzystał światek przestępczy, zażywał narkotyki, nienawidził władzy i miał dwie osobowości – to szokujący obraz Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza, jaki wyłania się z rozmów z osobami, które go znały. Z ustaleń „Interwencji” wynika, że W. jeszcze przed Świętami zapowiadał, że "wykończy wszystkich, którzy zamknęli go w więzieniu".
Komentarze