Wanda Traczyk-Stawska: kiedy wasze matki były szarpane, myślałam, że pęknie mi serce
Polska
Uczestniczka Powstania Warszawskiego i wieloletnia nauczycielka szkoły specjalnej Wanda Traczyk-Stawska zabrała głos po tym, jak matki niepełnosprawnych po 40 dniach zawiesiły protest w Sejmie. - Byliście dzielni. Kiedy wasze matki były szarpane, a wy nie mogliście im pomóc, myślałam, że pęknie mi serce - zwróciła się do niepełnosprawnych. - To nie jest parlament, on się nie może (tak - red.) nazywać. (...) To jest miejsce, gdzie się nie szanuje godności człowieka - mówiła o szarpaninie ze Strażą Marszałkowską, która miała miejsce we wtorek.
Komentarze